Kolejny mundial zapowiada się wyjątkowo. Po raz pierwszy w historii w rywalizacji weźmie udział aż 48 reprezentacji (dotychczas 32). Oznacza to, że w turnieju w USA, Meksyku i Kanadzie (w dniach 11 czerwca - 19 lipca 2026 r.) rozegrane zostaną aż 104 mecze.
Zdecydowana większość spotkań - aż 76 (w tym wszystkie najważniejsze, od fazy ćwierćfinałowej) - odbędzie się w Stanach Zjednoczonych.
Dla zwycięzcy niedawnych wyborów prezydenckich Donalda Trumpa (urząd prezydenta obejmie prawdopodobnie 20 stycznia 2025 r.) impreza stanowić będzie znakomitą okazję do umocnienia swojej pozycji. Jest o tym przekonany dr Marcin Fatalski z Instytutu Amerykanistyki i Studiów Polonijnych Uniwersytetu Jagiellońskiego.
ZOBACZ WIDEO: Co za trafienie! Huknął tak, że bramkarz był bez szans
- Każdy przywódca wykorzystuje tak wielką imprezę do swoich korzyści, bo sport wyzwala kolosalne emocje. To jest wielkie święto (...) I zaistnienie przywódcy, który jeszcze jak Trump potrafi nawiązywać kontakt z szerokimi rzeszami ludzi, którzy uczestniczą w tego rodzaju rozrywce, bo Trump umie łapać kontakt z publicznością, myślę, że on będzie chciał to wykorzystać do wzmocnienia swojego wizerunku. To będzie wydarzenie, z którym będzie się chciał kojarzyć - podkreślił dr Fatalski w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet.
To za pierwszej kadencji Trumpa (trwającej od stycznia 2017 r. do stycznia 2021 r.) Stany Zjednoczone, wspierane przez Meksyk i Kanadę, wygrały wyścig o mundial, pokonując Maroko. FIFA ogłosiła wyniki 13 czerwca 2018 r.
Zdaniem amerykanisty z Uniwersytetu Jagiellońskiego Donald Trump będzie wiedział, jak zachować się przed miliardową widownią. Latem 2026 roku urządzi show.
- W takich sytuacjach się znakomicie odnajduje, a historia pamięta przecież prezydentów, którzy mieli problemy z takimi wystąpieniami publicznymi - dodał dr Marcin Fatalski w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet.
Przypomnijmy, że reprezentacja Polski w marcu 2025 r. rozpocznie eliminacje MŚ 2026. Grupowych rywali poznamy już w piątek (13.12) podczas losowania w Zurychu.