Kibice czerwono-biało-czerwonych postrzegali to spotkanie jako starcie aktualnego trenera Widzewa z byłym. Stal prowadzi bowiem Janusz Niedźwiedź, który we wrześniu 2023 roku został zastąpiony właśnie przez... Daniela Myśliwica. Biorąc pod uwagę kryzys łódzkiej drużyny (pięć porażek w sześciu ostatnich spotkaniach), nie brakowało już osób, które wieściły symboliczne wizje kolejnej zmiany na ławce trenerskiej. Tylko skąd te "klopsy" widzewiaków w starciach z - teoretycznie - niżej notowanymi rywalami, jak na przykład Korona Kielce, w Pucharze Polski?
- W meczach z wyżej notowanymi rywalami jesteśmy bardziej odważni. Gdy to my jesteśmy faworytem, czasami mamy takie podejście, że zawodnik woli, żeby to on nie popełnił błędu. Wtedy zagrywa bezpieczną piłkę, nie wchodzi w drybling i być może ta negatywna uwaga skupi się na kimś innym. Nie jest to myślenie intencjonalne, tylko to jest w środku. Ja muszę zrobić wszystko, żeby piłkarze mieli świadomość, że ja oczekuję od nich błędu. Jeśli masz odwagę do popełnienia błędu, to znaczy, że jesteś świadomy popełnianego ryzyka, a musimy je podjąć, szczególnie przy tak grających przeciwnikach - zapowiadał szkoleniowiec Widzewa na konferencji prasowej.
Premierowy kwadrans to szanse gości - Macieja Domańskiego oraz Serhija Krykuna. W pierwszym przypadku zabrakło trochę dokładności, zaś w drugim zaskoczyć nie dał się Rafał Gikiewicz. W 22. minucie sprawy w swoje ręce, a raczej nogi, wziął Kamil Cybulski. Po długiej piłce w mieleckie pole karne młodzieżowiec łódzkiej drużyny zebrał piłkę, przegonił trzech obrońców i strzałem od poprzeczki zdobył pierwszego gola dla Widzewa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Błysk byłego piłkarza Barcelony! Fantastyczny gol
Na niespełna dziesięć minut przed przerwą przyjezdni mieli rzut wolny. Po dośrodkowaniu w szesnastkę z bardzo ostrego kąta głową uderzał Robert Dadok, a piłka trafiła w łokieć Frana Alvareza. Sędzia Sebastian Jarzębak podbiegł do monitora z analizą VAR i podyktował rzut karny dla Stali. Z 11 metrów trafił Piotr Wlazło i na przerwę zespoły schodziły z remisem 1:1.
Druga część spotkania to już w dużej mierze przewaga widzewiaków, choć gdyby nie dobra interwencja Rafał Gikiewicza w 53. minucie, Alvis Jaunzems mógłby celebrować 2:1 dla mielczan po tym, jak głową zamykał dośrodkowanie posłane przez Krystiana Getingera.
Później jednak przez blisko pół godziny piłkarzy Stali w łódzkim polu karnym nie oglądaliśmy. A Widzew próbował się przebić przez stalową - nomen omen - defensywę. W 74. minucie z pierwszej piłki po zgraniu głową przez partnera strzelił Mateusz Żyro, lecz obok bramki. Niecałe cztery minuty później ładne dośrodkowanie od Samuela Kozlovsky'ego dostał Imad Rondić, ale też spudłował.
W Łodzi coraz bardziej intensywnie zaczęło pachnieć remisem, który z pewnością piłkarzy, sztab, prezesów i sympatyków Widzewa nie miałby prawa zadowalać. Ale jednak szczęście uśmiechnęło się do gospodarzy. W 85. minucie wrzutkę Luisa da Silvy głową na bramkę zamienił Imad Rondić i dał upragnione zwycięstwo łodzianom.
Ten gol Bośniaka nie tylko ucieszył, ale dał sporo ulgi w klubie z al. Piłsudskiego. Dzięki niemu zimowa przerwa w Łodzi będzie nieco spokojniejsza. Zespół trenera Daniela Myśliwca spędzi ją na dziewiątej pozycji. Z kolei Stal teoretycznie może nawet wylądować w strefie spadkowej, ale o tym zdecydują pozostałe spotkania 18. kolejki PKO Ekstraklasy oraz zaległe starcie Śląska Wrocław z Radomiakiem w najbliższą sobotę.
Z Łodzi - Krzysztof Sędzicki, WP SportoweFakty
Widzew Łódź - Stal Mielec 2:1 (1:1)
1:0 - Kamil Cybulski 22'
1:1 - Piotr Wlazło 40' - z karnego
2:1 - Imad Rondić 85'
Składy:
Widzew: Rafał Gikiewicz - Marcel Krajewski, Mateusz Żyro, Luis da Silva, Samuel Kozlovsky - Fran Alvarez (89' Juan Ibiza), Juljan Shehu, Sebastian Kerk (63' Marek Hanousek) - Jakub Sypek (89' Hubert Sobol), Imad Rondić, Kamil Cybulski.
Stal: Jakub Mądrzyk - Kamil Wlazło, Bert Esselink (79' Mateusz Matras), Marvin Senger - Alvins Jaunzems (90' Fryderyk Gerbowski), Maciej Domański (86' Łukasz Wolsztyński), Mathieu Guillaumier, Krystian Getinger - Robert Dadok (79' Dawid Tkacz), Ilja Szkurin, Serhij Krykun (90' Ravve Assayag).
Sędziował: Sebastian Jarzębak (Piekary Śląskie).
Żółte kartki: Gikiewicz, Shehu (Widzew) - Guillaumier, Matras (Stal).
Widzów: 15 136.