Frenkie de Jong jest w FC Barcelonie od 2019 roku. Od tamtej pory rozegrał w barwach Dumy Katalonii 224 spotkania, w których zdobył 18 bramek oraz ma 22 asysty.
Niestety Holender ma spory problem z urazami. Od czasu, kiedy stał się piłkarzem Barcy, opuścił aż 68 spotkań. Niektórzy kibice i dziennikarze zauważają, że to tyle, co dwa sezony ligowe.
W ostatnim okresie w hiszpańskich mediach pojawiało się wiele informacji, według których relacje pomiędzy Hansim Flickiem a holenderskim pomocnikiem są napięte. To na pewno nie pomoże de Jongowi, który nie chce podpisać nowego kontraktu na warunkach Barcelony. Obecna umowa obowiązuje do czerwca 2026.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zlatan wciąż to ma. "Wybryk natury"
Dziennikarze z hiszpańskiego "Sportu" podali, że Blaugrana jest skłonna pozbyć się 27-latka już nawet za 20 milionów euro. Warto wspomnieć, że portal Transfermarkt wycenia zawodnika na 60 milinów euro.
Klub nie będzie robić problemów chętnym na Holendra. Te same źródła podały również, że jeśli sprzedaż piłkarza się nie powiedzie, to zarząd podejmie bardziej radykalne działania, na przykład rozwiązanie kontraktu de Jonga.
W tym sezonie reprezentant Holandii wystąpił jedynie w 11 meczach (liga i puchary europejskie). Łącznie na boisku znajdował się przez 313 minut (dla porównania: Lewandowski grał 1662 minuty).
Nowy sztab szkoleniowy Barcelony wciąż nie może być w 100 procentach pewnym dyspozycyjności Holendra. Frenkie de Jong w zeszłym tygodniu znowu narzekał na zdrowie, zgłosił ból stawu skokowego.
W ostatnim meczu z RCD Mallorca wszedł na boisko w 72. minucie. 27-latek strzelił gola oraz asystował przy bramce na 5:1, którą zdobył Pau Victor.
Następny mecz Barcelona gra w sobotę, 7 grudnia o godzinie 16.15 z Realem Betis.