Jakże krytykowany był Kylian Mbappe za swój występ w meczu z Liverpoolem w Lidze Mistrzów. I słusznie, bo nie dość, że snuł się po boisku przez większość spotkania, to jeszcze zmarnował rzut karny, a "Królewscy" wrócili z Anfield bez punktu.
Jednak w niedzielę był nowy dzień i - jak się okazało - nowy, dużo lepszy Mbappe. Rywal oczywiście z niższej półki, bo mówimy o Getafe, ale trzeba oddać cesarzowi to, co cesarskie.
A Mbappe tym razem wyglądał jak prawdziwy piłkarz, a nie statysta. Jude Bellingham zagrał mu idealnie w tempo, Francuz uniknął spalonego i oddał niezwykle precyzyjny strzał zza pola karnego. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki.
To był dziesiąty gol Mbappe w Realu Madryt i jednocześnie ósmy w rozgrywkach La Ligi.
I gol na 2:0, bo wcześniej wspomniany już Bellingham pewnie wykorzystał rzut karny.
Zobacz gola Mbappe:
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kuriozalny gol! Najdziwniejszy "swojak" sezonu?