Dziennikarz wściekł się na prezydenta Realu. "Jest sfrustrowany"

Getty Images / COOLMedia/NurPhoto via Getty Image / Na zdjęciu: Vincius Junior/ Florentino Perez
Getty Images / COOLMedia/NurPhoto via Getty Image / Na zdjęciu: Vincius Junior/ Florentino Perez

Namibijski dziennikarz Sheefeni Nicodemus odpowiedział na krytykę szefa Realu Madryt Florentino Pereza, dotyczącą głosowania na Złotą Piłkę. Padły mocne słowa.

Florentino Perez, prezydent Realu Madryt, skrytykował system głosowania podczas Złotej Piłki, twierdząc, że dziennikarze, których "nikt nie zna" w świecie futbolu wpłynęli na wynik. Perez uważa, że bez głosów z takich krajów jak: Uganda, Namibia, Albania i Finlandia, Vinicius Junior z pewnością zdobyłby nagrodę.

Namibijski dziennikarz Sheefeni Nicodemus odpowiedział na te zarzuty, mówiąc, że Perez sugeruje, iż jego kraj jest "gorszy" od pozostałych. Nicodemus nie umieścił Viniciusa Juniora w swojej "trójce", głosował na Jude'a Bellinghama, Rodriego i Lamine'a Yamala.

- Podejrzewam, że są to słowa kogoś sfrustrowanego, jak pan Perez. On myśli, że ludzie z mojego kraju i innych wymienionych nie powinni mieć znaczącego głosu w wyborze najlepszego piłkarza roku, bo... jesteśmy gorsi - podsumował Nicodemus w programie "El Larguero".

ZOBACZ WIDEO: "Nie takie nazwiska przegrywają". Kibice bronią selekcjonera Probierza

Dziennikarz zastanawiał się też, jaki byłby argument Pereza, gdyby pochodził z jednego z krajów, który jest potęgą piłkarską i jednocześnie nie zgadzał się z opinią prezydenta klubu z Madrytu.

Decyzja o przyznaniu Złotej Piłki Rodriemu z Man City, a nie Viniciusowi Jr, wywołała liczne kontrowersje. Real w tej sytuacji odwołał swoją obecność na ceremonii wręczenia nagrody w Paryżu, a koledzy z drużyny Brazylijczyka okazali mu wsparcie. Perez domaga się teraz zmian w systemie głosowania Złotej Piłki, aby uwzględniał on tylko "uznanych" dziennikarzy.

Komentarze (0)