Psycholog prześwietlił kadrę Probierza. Mówi o "nożu na gardle"

Getty Images / Jose Manuel Alvarez Rey/JAR Sport Images/NurPhoto / Na zdjęciu: Michał Probierz
Getty Images / Jose Manuel Alvarez Rey/JAR Sport Images/NurPhoto / Na zdjęciu: Michał Probierz

Psycholog sportu Mateusz Brela ostro krytykuje postępowanie Michała Probierza. - Wydaje się, że oni grają z nożem na gardle. Z przekonaniem, że nie może im się przytrafić błąd - przyznaje w rozmowie ze sport.pl.

Reprezentacja Polski w bardzo słabym stylu pożegnała się z dywizją A Ligi Narodów. W piątek Biało-Czerwoni po niezłej pierwszej połowie przegrali z Portugalią aż 1:5. Na skutek tej porażki musieli przynajmniej zremisować, by zachować szanse na utrzymanie (poprzez baraże) w najwyższej dywizji.

Niestety, tak się nie stało. Do 93. minuty utrzymywał się dla nas korzystny wynik. W ostatniej chwili bramkę główką dla naszych rywali strzelił jednak Andrew Robertson.

Niektórzy przyczyny porażki upatrują w problemach mentalnych u polskich piłkarzy. O tę sprawę został zapytany psycholog sportu Mateusz Brela. Podkreśla, że ciągłe rotacje w składzie, szczególnie w obronie i na pozycji defensywnego pomocnika, utrudniają budowanie stabilnego zespołu. Nie pomagają także zmiany taktyczne, które forsuje Michał Probierz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to był strzał! Można oglądać i oglądać

- Mam wrażenie, że chwilami brakuje nam bodźca, który nawet w sytuacji trudniejszej, po straconej bramce, wyzerowałby w głowach zawodników ten mecz. (...) Wydaje się, że oni grają z nożem na gardle. Z przekonaniem, że nie może im się przytrafić błąd - przyznaje ekspert.

Mówi także o błędzie Sebastian Walukiewicz, który sprowokował decydującą bramkę dla Szkocji. Opowiada, że mógł być on spowodowany brakiem pewności siebie.

- Zobaczyłem go przeciwko Portugalii (w październikowym meczu w Warszawie - przyp.red.) i pomyślałem, że właśnie takiego go potrzebujemy. Ale to były pierwsze i ostatnie jego akcje tego typu. Po przerwie został już w szatni. Wracam do głównej myśli: zawodnik gra, popełnia błąd i nie wie, czy w kolejnym meczu jeszcze wystąpi. Albo czy dostanie powołanie na kolejne zgrupowanie - mówi Mateusz Brela dla "Interii".

Komentarze (1)
avatar
PrawdaBoli1
20.11.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Naprawdę gramy często całą drużyną w obronie. Ale jak KU brakuje jakość bo PZPN nie tworzy trenerów. BYŁ KIEDYŚ PL TRENER CO TRENOWAŁ ŚREDNIAKA ZACHODNIEGO? NIEEE. Jak nie masz trenerów tylko p Czytaj całość