Za kilka dni Sąd Rejonowy w Gryficach ogłosi wyrok w sprawie śmierci Michała Gardziejewskiego, młodego piłkarza Świtu Szczecin-Skolwin. 17-latek zginął w maju w wyniku potrącenia przez kierowcę jadącego bez prawa jazdy.
Michał Gardziejewski był utalentowanym piłkarzem, który grał w kilku klubach, w tym w Akademii Świtu Szczecin. Jego śmierć wstrząsnęła środowiskiem piłkarskim. Ostatnia rozprawa odbędzie się 18 listopada, a wyrok może zapaść tego samego dnia.
Adwokat Magdalena Szczupak-Zwolińska, reprezentująca rodzinę Michała, podkreśla, że kierowca nie tylko nie miał uprawnień, ale także nie był skupiony na jeździe. - Kierowca zajmował się telefonem i nie zauważył Michała - mówiła w rozmowie z "Faktem".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ trafienie w Meksyku! Trafiła z ponad 40 metrów
- Po tym jak uderzył w Michała, najpierw chwilę pchał go razem z rowerem przed sobą. Ten rower jest potwornie zdeformowany. Następnie Michała wiózł na przedniej masce. Zatrzymał się dopiero około 100 metrów od miejsca, w którym Michał spadł mu z maski - mówiła "Faktowi". Jak podkreśliła pani mecenas, nie było nawet śladów hamowania.
Tragiczny wypadek miał miejsce 4 maja na drodze pod Brojcami. Michał jechał rowerem na mecz, gdy został potrącony przez 19-letniego kierowcę BMW. Mimo szybkiej pomocy medycznej, nie udało się go uratować.