Reprezentacja Polski do swoich dwóch ostatnich meczów fazy grupowej Ligi Narodów UEFA z Portugalia i Szkocją przystąpi bez Roberta Lewandowskiego. 36-letni napastnik doznał urazu pleców w niedzielnym meczu Barcelony z Realem Sociedad. W oficjalnym komunikacie zamieszczonym przez PZPN poinformowano, że kontuzja wyklucza go z gry na około 10 dni. (więcej: TUTAJ). Niedługo później informację tę potwierdziła też "Duma Katalonii".
O problemach zdrowotnych kapitana reprezentacji piszą media w Chorwacji, która również jest rywalem Polski w grupie Ligi Narodów. Serwis sportske.jutarnji.hr z dużym zadowoleniem przyjął informacje o kontuzji Lewandowskiego. "Jedno zmartwienie mniej i wspaniała wiadomość dla Chorwacji – jeden z najbardziej śmiercionośnych ataków w Europie został wstrzymany" - tak zatytułowano artykuł poświęcony graczowi Barcelony.
Jego autor przytacza znakomite statystyki Lewandowskiego w kadrze. Polak w 156 występach w narodowych barwach uzbierał bowiem 84 gole i 35 asyst. Podkreślono, że jego nieobecność to wielkie osłabienie reprezentacji prowadzonej przez Michała Probierza.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Kompromitacja bramkarza. Kuriozalny gol w Meksyku
Biało-Czerwoni przed ostatnimi meczami Ligi Narodów mają jeszcze szansę wyprzedzić zajmującą drugie miejsce w grupie Chorwację. Bez niekwestionowanego lidera będzie to jednak znacznie trudniejsze zadanie, co dobitnie przedstawiono w artykule sportske.jutarnji.hr.
"Pasuje to naszej reprezentacji. Chorwacja ma trzy punkty przewagi nad trzecią w tabeli Polską, a nieobecność najlepszego napastnika i kapitana Biało-Czerwonych utrudni im walkę o wyprzedzenie podopiecznych Zlatko Dalicia" - napisano.
Strata Lewandowskiego jest tym większa, że Polak na początku tego sezonu klubowego znajdował się w w wybornej formie. Dość powiedzieć, że dla Barcelony zdobył aż 19 bramek w 17 meczach we wszystkich rozgrywkach. Dorzucił do tego też dwie asysty.