Pobyt Neymara na Bliskim Wschodzie jest wielkim rozczarowaniem. Zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę oczekiwania, z jakimi wiązał się jego transfer z PSG do Al-Hilal FC. Brazylijczyk został sprowadzony za 90 milionów euro i miał być jedną z największych gwiazd Saudi Pro League.
Przez ponad rok napastnik rozegrał dla mistrzów Arabii Saudyjskiej zaledwie siedem meczów, w których zdobył bramkę i zaliczył trzy asysty. Jego kontrakt obowiązuje do końca sezonu, ale pracodawcę może zmienić już w styczniu.
Portal UOL Esporte przekazał, że Al-Hilal rozważa przedwczesne zakończenie współpracy z 32-latkiem. Saudyjczycy chcieliby wypracować rozwiązanie za porozumieniem stron. Wszystko wskazuje na to, że niedługo rozpocznie się wyścig o pozyskanie Neymara.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Szczególna data. Żona Wasilewskiego pokazała wspólne zdjęcia
Ostatnio media łączyły go z transferem do Interu Miami. Zawodnik jeszcze spotęgował te spekulacje, ponieważ kupił dom na Florydzie.
W amerykańskim zespole zagrałby z dawnymi kolegami z Barcelony: Lionelem Messim, Jordim Albą, Luisem Suarezem oraz Sergio Busquetsem. W grę wchodzi także powrót do Europy albo Brazylii.