W jednym z wtorkowych meczów Ligi Mistrzów doszło do starcia dwóch polskich bramkarzy. Bologna FC z Łukaszem Skorupskim miedzy słupkami mierzyła się przed własnymi trybunami z AS Monaco, gdzie w wyjściowym składzie znalazł się Radosław Majecki.
Długo wydawało się, że obaj golkiperzy zachowają czyste konto. Ostatecznie Skorupski skapitulował w 86. minucie, gdy strzałem z bliska pokonał go Thilo Kehrer. Monaco wygrało 1:0.
Polak nie miał nic do powiedzenia przy tej sytuacji. Błąd popełniła formacja obronna Bologni, która przy rzucie rożnym pozostawiła Kehrera kompletnie bez opieki. AS Monaco mogło, a nawet powinno prowadzić już w pierwszej połowie. Trzema znakomitymi paradami popisał się jednak Skorupski, przedłużając tym samym szanse swojego zespołu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Hat-trick to jedno. To trafienie można oglądać bez końca!
Jego kluczowe interwencje zostały docenione przez włoskich dziennikarzy. Większość z nich uznała go za najlepszego piłkarza zespołu. Pod dużym wrażeniem gry Polaka są dziennikarze portalu calciomercato.com, którzy przyznali mu "ósemkę" w dziesięciopunktowej skali. Żaden inny piłkarz Bologni nie zbliżył się do tego poziomu.
"Pierwsza połowa w jego wykonaniu była fenomenalna. Uratował zespół przy strzale Embolo, zbijając piłkę na słupek, świetnie zachował się też przy próbach Gołowina i Akliouche. W 19. minucie był ewidentnie faulowany przez Singo, a system VAR podjął prawidłową decyzję o anulowaniu gola. Dzielnie trzymał się aż do gola Kehrera, przy którym nie miał nic do powiedzenia" - czytamy.
Skorupski otrzymał też najwyższą notę z całego zespołu od portalu sportvirgilio.com. Jego dziennikarze przyznali mu "siódemkę". "Najlepszą interwencją popisał się przy strzale Akliouche, ale Embolo i Golovin również przegrali z rozpędzonym polskim bramkarzem. Bez szans przy golu Kehrera" - podsumowują jego grę redaktorzy.
Taką samą ocenę dostał od serwisu calciobologna.it. "Dwa absolutnie cudowne parady w pierwszej połowie, ta po strzale Embolo wprost rewelacyjna. Nic nie mógł zrobić przy bramce Kehrera" - napisano.
Z kolei włoska redakcja Eurosportu oceniła jego występ nieco niżej, bo na 6,5. I tak była to najwyższa nota wśród piłkarzy Bologni. Otrzymało ją również kilku jego kolegów z pola. "Kilka dobrych obron w pierwszej połowie. Bastion" - krótko napisano.
Dodajmy, że tym razem szansy występu nie dostał drugi z reprezentantów Polski grający w barwach Bologni. Kacper Urbański spędził cały mecz z AS Monaco na ławce rezerwowych.