Tegoroczny Superpuchar Egiptu, na wzór niektórych europejskich rozgrywek, odbywał się poza granicami kraju. W jednym z półfinałów mierzyły się zespoły Zamalek SC i Pyramids FC. Areną tego meczu był stadion Malab Al Nahajjan. Obiekt mieści się w Abu Zabi, a więc stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
W regulaminowym czasie gry padł remis 1:1. O awansie zadecydowały więc rzuty karne. Te lepiej wykonywali piłkarze Zamalek SC, którzy cztery dni później w meczu o tytuł mierzyli się z Al-Alhy. Zespół przystępował do tego spotkania osłabiony brakiem dwóch piłkarzy: Mostafy Shalaby i Nabila Emada oraz dyrektora sportowego Abdelwaheda El-Sayeda.
Wspomniana trójka po zakończeniu meczu z Pyramids FC została bowiem aresztowana. Oskarżono ich o nieprzestrzeganie protokołów bezpieczeństwa oraz napaść na oficjeli odpowiedzialnych za zabezpieczenie wydarzenia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Ich spawa trafiła na wokandę. Sąd oparł wyrok na zeznaniach bezpośrednich świadków zdarzenia. Piłkarze i dyrektor sportowy Zamalek SC zostali uznani za winnych narażenia bezpieczeństwa funkcjonariuszy oraz zakłócania porządku publicznego. Dodatkowo stwierdzono, że byli oni prowodyrami zamieszek, jakie wybuchły na trybunach
Sąd w Abu Zabi skazał ich na miesiąc bezwarunkowego więzienia. Nałożył także na całą trójkę grzywnę w wysokości 200 tysięcy dirhamów (około 219 tys. złotych). Ostatecznie uniknęli jednak kary.
Agencja prasowa Emirates News informuje, że piłkarze i dyrektor sportowy zostali ułaskawieni przez prezydenta Zjednoczonych Emiratów Arabskich - szejka Muhammada ibn Zajida Al Nahajjana. Jak czytamy w komunikacie zamieszczonym przez agencję, podjął on tę decyzje "w oparciu o braterskie stosunki między ZEA a Egiptem".
Sprawa zatrzymanych piłkarzy budziła też spore emocje w Egipcie, a miejscowe Ministerstwo Młodzieży i Sportu kilka godzin przed publikacją powyższego komunikatu informowało, że działania podjęte w celu uwolnienia aresztowanych zawodników zmierzają ku szczęśliwemu finałowi. Tak się rzeczywiście stało.
Na koniec dodajmy, że Superpuchar Egiptu ostatecznie powędrował w ręce drużyny Al-Alhy. W decydującym meczu pokonała ona w rzutach karnych osłabiony absencją aresztowanych piłkarzy Zamalek SC.