Przez wielu najpoważniejszym kandydatem do otrzymania Złotej Piłki na tegorocznej gali był piłkarz Realu Madryt Vinicius Junior. Ostatecznie to nie Brazylijczyk otrzymał tę nagrodę, a Hiszpan Rodri. Dla wielu fanów i ekspertów to zaskoczenie. Niektórzy mówią, że 24-letni gwiazdor Realu został okradziony.
Z tej okazji portal goal.com opublikował listę 10 piłkarzy najbardziej "okradzionych" ze Złotej Piłki w historii. Na drugim miejscu sklasyfikowany został Robert Lewandowski, który w 2020 i 2021 roku za czasów gry w Bayernie Monachium był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem na świecie, a ani razu nie otrzymał Złotej Piłki.
Robert Lewandowski poprowadził Bayern Monachium do historycznego potrójnego triumfu, zdobywając 55 bramek w sezonie 2019/2020. Jego wyjątkowa forma i skuteczność umocniły go na pozycji czołowego napastnika świata. Jednak plany Lewandowskiego na zdobycie Złotej Piłki pokrzyżowała decyzja France Football o anulowaniu plebiscytu ze względu na pandemię COVID-19.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Hit internetu. Nagrali Lewandowskiego z "synami"
Redaktor naczelny France Football, Pascal Ferre, wyjaśnił, że nierówne warunki rywalizacji wpłynęły na decyzję: "Wymagana równość nie będzie możliwa do osiągnięcia". Wielu kibiców i ekspertów nie zgodziło się z tą oceną, podkreślając, że Lewandowski zdominował rozgrywki w sposób, który powinien być doceniony.
Pomimo rozczarowania, rok później Lewandowski ponownie zachwycił publiczność, zdobywając 62 gole. Choć ostatecznie przegrał z Messim, Argentyńczyk publicznie przyznał, że Lewandowski zasłużył na nagrodę. Dla Polaka nagroda "Napastnika Roku" okazała się jednak jedynie namiastką upragnionego wyróżnienia.
W obecnym sezonie Robert Lewandowski wystąpił już w 14 meczach FC Barcelony, w których strzelił 17 bramek i zanotował 2 asysty.