"Absolutnie żałosne". Grzmi po gali Złotej Piłki

Getty Images /  Edward Berthelot/Getty Images) / Raymond Domenech
Getty Images / Edward Berthelot/Getty Images) / Raymond Domenech

Decyzja Realu Madryt o bojkocie poniedziałkowej gali Złotej Piłki wzbudziła wiele dyskusji na całym świecie. W rozmowie z portalem goal.pl "Królewskich" krytykuje były selekcjoner reprezentacji Francji - Raymond Domenech.

W tym artykule dowiesz się o:

W poniedziałek (28.10) w Paryżu  przyznano Złotą Piłkę - nagrodę dla najlepszego piłkarza sezonu 2023/2024. Plebiscyt organizowany przez tygodnik "France Football" ostatecznie wygrał Rodri.

Początkowo jako głównego faworyta wskazywano jednak Viniciusa Juniora. W dniu gali pojawiły się doniesienia, że Brazylijczyk wbrew wcześniejszym przewidywaniom nie otrzyma nagrody. W tej sytuacji Real Madryt całkowicie zbojkotował wydarzenie.

W Paryżu nie pojawił się żaden przedstawiciel "Królewskich". Carlo Ancelotti nie odebrał więc przyznanego mu tytułu trenera sezonu, a Kylian Mbappe nagrody im. Gerda Muellera dla najskuteczniejszego gracza poprzednich rozgrywek. Trofeum to dzielił z Harrym Kanem, który zdobył identyczną liczbę bramek. Real Madryt został ponadto ogłoszony najlepszym zespołem poprzedniego sezonu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Hit internetu. Nagrali Lewandowskiego z "synami"

Postawa Realu spotkały się z dużą krytyką przedstawicieli świata futbolu. Mocnych słów o "Królewskim" w rozmowie z portalem goal.pl nie szczędził Raymond Domenech. 72-latek w latach 2004-2010 prowadził reprezentację Francji, z którą dotarł do finału mistrzostw świata 2006.

- O Realu mówi się, zresztą sam Real chce, aby tak mówiono, że to wielki klub. Tymczasem okazało się, że to klub mały. Bardzo mały! To co zrobił Real jest absolutnie żałosne. Okazali brak szacunku dla futbolu, dla innych uczestników gali, dla triumfatorów. To coś wręcz odpychającego - grzmiał Domenech.

W dalszej części rozmowy Francuz zwrócił uwagę na to, że decyzja władz Realu zapadła kilka godzin przed oficjalnym ogłoszeniem wyników tegorocznego plebiscytu. Domenech ocenił, że "Królewscy" mieli naciskać na organizatorów gali, by z wyprzedzeniem poznać zwycięzcę Złotej Piłki. W jego opinii była to próba swego rodzaju szantażu na kapitule nagrody.

- Okropne, powtarzam okropne zachowanie klubu, który mieni się wielkim. Ktoś ich dobrze podsumował, mówiąc coś w stylu: “Real nie zaczyna meczu, dopóki nie wie jakim wynikiem się skończy”. Oni muszą zrozumieć, że cały świat piłki nie kręci się wokół nich. Real ma białą koszulkę, ale wczoraj według mnie ta koszulka została mocno splamiona - podsumował ten wątek.

Dodajmy , że Vinicius Junior ostatecznie zajął drugie miejsce w tegorocznym plebiscycie Złotej Piłki. Miejsce na podium tego zestawienia uzupełnił kolejny gracz "Królewskich" - Jude Bellingham. Czwarty był z kolei Dani Carvajal.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty