Dietmar Hamann, były piłkarz Liverpoolu, wyraził wątpliwości co do transferu Raheema Sterlinga do Arsenalu. W rozmowie z "Flashscore" stwierdził, że skrzydłowy "zrobił krok wstecz" od czasu odejścia z Manchesteru City i nie oczekuje, by znów osiągnął dawny poziom.
- Mimo tego mam nadzieję, że zobaczymy jeszcze tego Sterlinga, którego widzieliśmy w Liverpoolu i Manchesterze City. Jednak ma teraz 29 lat, traci szybkość i zaciętość. Jeśli spojrzeć na jego formę, cofnął się od odejścia z City. Wątpię, czy znów się poprawi - powiedział Hamann.
Sterling dołączył do Arsenalu na zasadzie rocznego wypożyczenia po tym, jak nowy trener Chelsea, Enzo Maresca, odsunął go od składu. Wcześniej, podczas siedmiu sezonów w Manchesterze City, zdobył cztery tytuły mistrza Premier League i liczne krajowe puchary. Jednak w Chelsea nie odnosił takich sukcesów, zdobywając 19 bramek w dwóch sezonach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za rzut! Ukryty talent młodej gwiazdy FC Barcelony
- Arsenal grał na najwyższych obrotach w ostatnich dwóch sezonach, ale i tak się nie udało zdobyć mistrzostwa. Nie jestem przekonany, czy mogą się jeszcze poprawić, zwłaszcza wobec Manchesteru City i Liverpoolu - zaznaczył Niemiec, podkreślając, że jego zdaniem największe szanse w tym sezonie na tytuł ma właśnie Liverpool.
Dodajmy, że Sterling nie jest jedynym zawodnikiem Arsenalu, który jest krytykowany przez media. Podobna sytuacja jest w przypadku Jakuba Kiwiora. Polski obrońca póki co nie spełnia pokładanych w nim nadziei, czego najlepszym dowodem jest rola rezerwowego, która mu przypada.