Gwiazdor Realu pod ostrzałem mediów. Ma duży problem

Getty Images / Diego Souto / Na zdjęciu: Jude Bellingham
Getty Images / Diego Souto / Na zdjęciu: Jude Bellingham

Gwiazdor Realu Madryt, Jude Bellingham, został skrytykowany przez hiszpańskie media po tym, jak jego seria meczów bez zdobytej bramki wydłużyła się do 11 spotkań. Dziennik "Marca" twierdzi, że pomocnik "przeszedł od 10 do zera w ciągu roku".

21-letni Jude Bellingham zachwycił w swoim debiutanckim sezonie 2023/2024 w barwach "Królewskich" po transferze z Borussii Dortmund za 88,5 miliona funtów. Wówczas zdobył 23 gole i zanotował 13 asyst w 42 meczach, przyczyniając się do triumfów Realu Madryt w La Liga, Lidze Mistrzów i Superpucharze Hiszpanii.

Jednak od końca poprzedniego sezonu Anglik nie trafił do siatki w dziewięciu spotkaniach obecnej kampanii oraz w dwóch ostatnich meczach sezonu 2023/2024.

"Marca" zwróciła uwagę na brak jego charakterystycznej celebracji z otwartymi ramionami, której nie widziano od 14 maja, czyli od daty jego ostatniego gola. "Teraz ma skrzyżowane ramiona i nie otworzył ich ponownie od 14 maja" - tłumaczą dziennikarze.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi i spółka świętowali. Mieli ku temu ważny powód

Gazeta sugeruje, że Bellingham boryka się z brakiem formy i ma coraz mniejsze szanse na powtórzenie zeszłorocznego dorobku bramkowego. Podczas wygranego 2:1 meczu z Celtą Vigo, "Marca" odnotowała jego "monumentalny gniew" wobec Viniciusa Juniora za niewykonanie podania.

Trener Carlo Ancelotti starał się jednak załagodzić sytuację: "Nie widziałem tego, ale jeśli się zdenerwował, to dlatego, że ma charakter. Po meczu widziałem ich razem śmiejących się, nie sądzę, żeby mieli jakiekolwiek problemy".

Dziennik sugeruje również, że Bellingham został "przyćmiony" przez Kyliana Mbappe, który dołączył do Realu latem. Francuz zdobył już osiem goli we wszystkich rozgrywkach, "kradnąc bramki, które Anglik miał w poprzednim sezonie o tej porze". Obecność Mbappe sprawiła, że Bellingham gra teraz na nieco głębszej pozycji, co wpływa na jego zdobycze bramkowe.

Frustracja Anglika nasiliła się podczas meczu Ligi Mistrzów ze Stuttgartem, gdy przyznano rzut karny po faulu na Antonio Rudigerze. Bellingham miał okazję przerwać swoją niemoc strzelecką, jednak decyzja została cofnięta po analizie VAR.

Real Madryt zajmuje obecnie drugie miejsce w La Liga, tracąc trzy punkty do Barcelony, a w Lidze Mistrzów mają po jednym zwycięstwie i porażce w dwóch pierwszych meczach. "Królewscy" zmierzą się we wtorek z Borussią Dortmund, a już w sobotę czeka ich pierwsze w tym sezonie El Clasico przeciwko Barcelonie.

Komentarze (0)