Trzy gole na Anfield. Genialny wychowanek bohaterem hitu Premier League

PAP/EPA / ADAM VAUGHAN / Na zdjęciu: Curtis Jones zapewnił zwycięstwo drużynie Liverpoolu nad Chelsea
PAP/EPA / ADAM VAUGHAN / Na zdjęciu: Curtis Jones zapewnił zwycięstwo drużynie Liverpoolu nad Chelsea

Nie zawiódł hit 8. kolejki Premier League. Liverpool wygrał z Chelsea 2:1 i wrócił na pierwsze miejsce w tabeli. Genialne zawody rozegrał Curtis Jones, który najpierw wywalczył rzut karny, a później strzelił zwycięskiego gola.

W tym artykule dowiesz się o:

Owacja na stojąco żegnała Curtisa Jonesa, gdy opuszczał boisko w 81. minucie. Trudno się dziwić, bo wychowanek Liverpoolu zaprezentował się wybornie przeciwko Chelsea w niedzielny wieczór.

Wywalczył rzut karny, a w zasadzie dwa, choć ten drugi został ostatecznie anulowany po interwencji VAR-u. W drugiej połowie strzelił gola, który - jak się okazało - zapewnił "The Reds" bardzo ważne zwycięstwo z Chelsea, choć to nie był wybitny mecz w wykonaniu ekipy Arne Slota.

Ale jeśli ma się w swoim składzie tak kapitalnie grającego Jonesa, a do tego Mohameda Salaha, który potrafi wyczarować coś z niczego, to od razu wszystko staje się łatwiejsze. Egipcjanin wziął na siebie odpowiedzialność i wykorzystał rzut karny, a w drugiej połowie popisał się fenomenalną asystą.

I to w momencie, gdy Chelsea łapała wiatr w żagle, bo tak trzeba ocenić wyrównującą bramkę Nicolasa Jacksona. Z punktu widzenia mentalnego odpowiedź po zaledwie trzech minutach mogła okazać się kluczowa.

ZOBACZ WIDEO: Nie, to nie Liga Mistrzów. Gol stadiony świata

Samo spotkanie było dość dziwne, a na pewno początek miał dość nietypowy przebieg. Kibice Liverpoolu mieli bardzo ciężkie 20-25 minut i przecierali oczy ze zdumienia, bo zawodnicy ubrani w czerwone stroje uciekali się do długich wykopów na połowę przeciwnika. To Chelsea miała optyczną przewagę, mogła się bardziej podobać, natomiast - żeby być szczerym - niewiele z tego wynikało i Caoimhin Kelleher miał raczej niewiele pracy.

Wszystko zmieniło się jednak w 29. minucie, kiedy Liverpool wyszedł na prowadzenie. Wtedy mecz niejako zaczął się na nowo. Liverpool przejął inicjatywę, natomiast zawodnicy tej drużyny podejmowali głównie złe wybory, gdy przychodziło do finalizacji akcji lub tzw. ostatniego podania.

W końcówce Chelsea zepchnęła gospodarzy do defensywy, choć nie była ona nie wiadomo jak rozpaczliwa. Może gdyby Cole Palmer był w lepszej formie, to Londyńczycy byliby w stanie powalczyć przynajmniej o remis. Nie był to jednak spektakularny występ najlepszego w tym sezonie piłkarza Chelsea.

Liverpool wygrał i wrócił na pierwsze miejsce w tabeli Premier League.

Liverpool FC - Chelsea FC 2:1 (1:0)
1:0 Mohamed Salah (k.) 29'
1:1 Nicolas Jackson 48'
2:1 Curtis Jones 51'

Składy:

Liverpool: Caoimhin Kelleher - Trent Alexander-Arnold (81' Joe Gomez), Ibrahima Konate, Virgil van Dijk, Andrew Robertson - Curtis Jones (81' Alexis Mac Allister), Ryan Gravenberch, Dominik Szoboszlai - Mohamed Salah, Diogo Jota (30' Darwin Nunez), Cody Gakpo (66' Luis Diaz).

Chelsea: Robert Sanchez - Reece James (53' Benoit Badiashile), Tosin Adarabioyo (53' Renato Veiga), Levi Colwill, Malo Gusto - Noni Madueke (76' Christopher Nkunku), Moises Caicedo, Romeo Lavia (53' Enzo Fernandez), Cole Palmer, Jadon Sancho (46' Pedro Neto) - Nicolas Jackson.

Żółte kartki: Szoboszlai, Darwin Nunez, Konate, Mac Allister (Liverpool) oraz Adarabioyo, Jackson, Renato Veiga (Chelsea).

Sędzia: John Brooks.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Liverpool FC 8 7 0 1 15:3 21
2 Manchester City 8 6 2 0 19:9 20
3 Arsenal FC 8 5 2 1 15:8 17
4 Aston Villa 8 5 2 1 15:10 17
5 Brighton and Hove Albion 8 4 3 1 14:10 15
6 Chelsea FC 8 4 2 2 17:10 14
7 Tottenham Hotspur 8 4 1 3 18:9 13
8 Newcastle United 8 3 3 2 8:8 12
9 Fulham FC 8 3 2 3 11:11 11
10 AFC Bournemouth 8 3 2 3 10:10 11
11 Manchester United 8 3 2 3 7:9 11
12 Nottingham Forest 7 2 4 1 7:6 10
13 Brentford FC 8 3 1 4 14:15 10
14 Leicester City 8 2 3 3 12:14 9
15 West Ham United 8 2 2 4 11:15 8
16 Everton 8 2 2 4 9:15 8
17 Ipswich Town 8 0 4 4 6:16 4
18 Crystal Palace 7 0 3 4 5:10 3
19 Southampton FC 8 0 1 7 6:18 1
20 Wolverhampton Wanderers 8 0 1 7 10:23 1
Komentarze (0)