Dwa gole w hicie PKO Ekstraklasy. Szwedzki duet z Lecha załatwił sprawę

PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: piłkarze Lecha i Cracovii
PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: piłkarze Lecha i Cracovii

Lech Poznań wrócił na właściwe tory, wygrywając 2:0 na stadionie Cracovii. Dzięki Mikaelowi Ishakowi i Patrikowi Walemarkowi lider PKO Ekstraklasy zgarnął pełną pulę.

W tym artykule dowiesz się o:

"Kolejorz" bardzo szybko chciał udokumentować swoją przewagę na boisku. Po kilkudziesięciu sekundach gry Dino Hotić zdecydował się na strzał sprzed pola karnego, czym nie zaskoczył Henricha Ravasa.

W ósmej minucie Ajdin Hasić niekonwencjonalnie uderzył rzutu wolnego. Zawodnik Cracovii przymierzył z około 30 metrów i trafił w spojenie słupka z poprzeczką. To mógł być gol sezonu.

Mikael Ishak próbował napędzać ataki Lecha. Szwedzki snajper był jednak skutecznie powstrzymywany przez defensywę "Pasów".

ZOBACZ WIDEO: Nie, to nie Liga Mistrzów. Gol stadiony świata

Podczas meczu przyjaźni kibice urządzili na trybunach pokaz fajerwerków. W związku z tym Jarosław Przybył na kilka minut wstrzymał grę.

Patryk Sokołowski podłączył się do akcji ofensywnej Cracovii w 34. minucie tej rywalizacji. Środkowy pomocnik dość niespodziewanie oddał strzał z dystansu i Bartosz Mrozek stanął na wysokości zadania. Następnie Benjamin Kallman nie trafił w światło bramki.

Ishak miał obiecującą szansę po płaskim dośrodkowaniu z lewej flanki. Napastnik Lecha strzelił minimalnie obok słupka.

Na początku drugiej odsłony zrobiło się gorąco w pobliżu bramki Cracovii. Ravas wykazał się refleksem po próbach Ishaka oraz Salamona. Ten pierwszy przeprowadził jeszcze jedną akcję i strzelił nad poprzeczką.

W 53. minucie Ishak doczekał się trafienia na stadionie Cracovii. Afonso Sousa znalazł sobie miejsce na lewym skrzydle i dośrodkował idealnie do klubowego kolegi, który strzałem głową sfinalizował całą akcję. Był to siódmy gol Ishaka w tym sezonie.

Ishak nie zwalniał tempa. Chwilę później postanowił przetestować bramkarza uderzeniem z ostrego kąta. Piłka trafiła do koszyczka Ravasa.

W 57. minucie niezwykle aktywny Ishak doskonałą asystą obsłużył swojego rodaka. Po jego dograniu piłka trafiła do Patrika Walemarka. Skrzydłowy Lecha strzałem obok bramkarza jedynie dopełnił formalności.

Swoją sytuację miał też Bryan Fiabema. Uderzenie z dystansu zawodnika Lecha nie sprawiło problemów Ravasowi.

Bramki autorstwa Ishaka i Walemarka w zupełności wystarczyły poznaniakom. Lech pokonał 2:0 Cracovię, umacniając się na fotelu lidera stawki PKO Ekstraklasy.

Cracovia - Lech Poznań 0:2 (0:0)
0:1 - Mikael Ishak 53'
0:2 - Patrik Walemark 57'

Składy:

Cracovia: Henrich Ravas - Otar Kakabdze, Virgil Ghita, Arttu Hoskonen, David Kristjan Olafsson (65' Bartosz Biedrzycki), Patryk Sokołowski (70' Jani Atanasov), Mikkel Maigaard (79' Amir Al-Ammari), Filip Rózga, Ajdin Hasić (65' Mateusz Bochnak), Benjamin Kallman, Mick van Buren.

Lech: Bartosz Mrozek - Joel Pereira, Bartosz Salamon (74' Maksymilian Pingot), Antonio Milić, Michał Gurgul, Antoni Kozubal (90+1' Ali Gholizadeh), Radosław Murawski, Afonso Sousa (70' Filip Jagiełło), Dino Hotić (46' Bryan Fiabema), Patrik Walemark (70' Adriel Ba Loua), Mikael Ishak.

Żółte kartki: Kakabadze, Ghita (Cracovia) - Murawski, Milić, Sousa (Lech).

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).

Widzów: 13449.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty