29-letni Paweł Dawidowicz nie zaliczy występu przeciwko Chorwacji (3:3) w Lidze Narodów UEFA do udanych. Obrońca Hellasu Werona popełnił kilka błędów i zszedł z boiska jeszcze w pierwszej połowie spotkania na PGE Narodowym w Warszawie.
Jak ustaliły Meczyki.pl, powodem zmiany była jednak kontuzja (niektóre media spekulowały, że zawodnik mógł symulować uraz z powodu rzekomej niechęci do gry w reprezentacji).
Okazuje się, że Dawidowicz doznał urazu mięśnia czworogłowego uda. "W efekcie wypadnie na około pięć tygodni" - czytamy na meczyki.pl.
ZOBACZ WIDEO: Nie, to nie Liga Mistrzów. Gol stadiony świata
To oznacza, że stoper najprawdopodobniej nie przyjedzie na zgrupowanie kadry przed listopadowymi meczami w Lidze Narodów (15.11 Polska zagra na wyjeździe z Portugalią, a 18.11 w Warszawie ze Szkocją).
Po spotkaniu z Chorwacją wśród wielu dziennikarzy, a także kibiców, pojawiły się głosy, że po tak słabym występie Michał Probierz nie powinien już powoływać Dawidowicza.
- Mecz z Portugalią (1:3 - przyp. red.) nie był zbyt dobry w jego wykonaniu. Dawidowicz musi się poprawić. Chociaż, on ma już 29 lat i takie błędy nie powinny mu się przytrafiać. Oby to był wypadek przy pracy. To były słabe mecze, ale nie myślę, że selekcjoner zrezygnuje z tego piłkarza - ocenił dla WP SportoweFakty Piotr Czachowski, były kadrowicz, a obecnie komentator i ekspert (więcej TUTAJ).