Przełamanie Piasta Gliwice w Kielcach

PAP / PAP/Łukasz Gągulski / Piast Gliwice po serii porażek przełamał się w Kielcach
PAP / PAP/Łukasz Gągulski / Piast Gliwice po serii porażek przełamał się w Kielcach

Trzy ligowe porażki i wystarczy. Piast Gliwice w końcu zapunktował w PKO Ekstraklasie, zwyciężając w Kielcach z Koroną 2:0. Gole dla gości zdobywali Jorge Felix z rzutu karnego oraz Maciej Rosołek.

Piast Gliwice do meczu w Kielcach z Koroną przystępował po trzech porażkach z rzędu. W szybkim tempie niebezpieczna strefa zaczynała zbliżać się do drużyny Aleksandara Vukovicia. Serb po ostatnim spotkaniu w Szczecinie z Pogonią został zawieszony i nie mógł prowadzić zespołu z ławki. Gorzej wyglądała sytuacja Korony. Kielczanie do piątkowego rywala tracili trzy punkty.

Po dość niemrawym początku, dużo więcej zaczęło dziać się po kwadransie. Wówczas aktywny od pierwszych minut Maciej Rosołek zagrywał w pole karne, a Rafał Mamla starając się uprzedzić Andreasa Katsantonisa sfaulował go. Sędzia bez wahania wskazał na "wapno". Do piłki podszedł Jorge Felix i pewnym strzałem umieścił piłkę w bramce.

Stracony gol ożywił gospodarzy. Drugiego trafienia szukali goście. Sporo działo się raz pod jedną, a raz pod drugą bramką. W 19. minucie po rzucie rożnym sytuacyjnie z pięciu metrów strzelał Konrad Matuszewski. Frantisek Plach wybił piłkę ponad bramkę.

W odpowiedzi, trzy minuty później, Rosołek uderzał z dwóch metrów, trafił w poprzeczkę. Kilkadziesiąt sekund później sporo szczęścia mieli gliwiczanie, kiedy mocny strzał Matuszewskiego odbił bramkarz Piasta.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Niesamowite show młodego bramkarza. "To naprawdę się wydarzyło"

Dwie minuty przed przerwą do remisu powinien doprowadzić Shuma Nagamatsu. Zawodnik Korony otrzymał dogranie od Wiktora Długosza, ale w świetnej sytuacji przestrzelił!

2. część kapitalnie rozpoczęła się dla Piasta. W 49. minucie większy spokój gościom zapewnił Rosołek, którego uderzenia Rafał Mamla nie był w stanie obronić. Piłka nabrała dziwnej rotacji i wpadła do bramki przy dalszym słupku.

Prowadząc dwoma golami goście nie pozwalali Koronie na wiele. Kielczanie nie byli w stanie wykreować groźnej szansy. Do ofensywy nie kwapili się również gliwiczanie. Pod bramkami niewiele się działo.

Podopieczni Jacka Zielińskiego nie byli w stanie zagrażać Piastowi. Minuty płynęły, pod bramkami niewiele się działo. W końcówce na 3:0 powinien trafić Fabian Piasecki, który w 88. minucie w sytuacji sam na sam zlekceważył bramkarza i starając się go przelobować, w efekcie podał mu piłkę.

Goście bez problemów dowieźli dwubramkowe zwycięstwo i po trzech porażkach z rzędu mogli cieszyć się z ligowych punktów.

Korona Kielce - Piast Gliwice 0:2 (0:1)
0:1 - Jorge Felix (k.) 16'
0:2 - Maciej Rosołek 49'

Składy:

Korona Kielce: Rafał Mamla - Dominick Zator, Pau Resta, Marcel Pięczek - Wiktor Długosz, Martin Remacle (56' Dawid Błanik), Yoav Hofmeister (81' Miłosz Strzeboński), Konrad Matuszewski - Pedro Nuno, Shuma Nagamatsu (56' Danny Trejo) - Adrian Dalmau (56' Jewgienij Szykawka).

Piast Gliwice: Frantisek Plach - Arkadiusz Pyrka, Tomas Huk, Jakub Czerwiński - Jakub Lewicki (46' Igor Drapiński) - Maciej Rosołek, Michał Chrapek, Grzegorz Tomasiewicz (82' Tihomir Kostadinov), Jorge Felix - Miłosz Szczepański (70' Damian Kądzior) - Andreas Katsantonis (70' Fabian Piasecki).

Żółte kartki: Resta (Korona) oraz Huk, Chrapek, Katsantonis, Drapiński, Czerwiński (Piast).

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).

Widzów: 8 735.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty