Nie zapomnieli o swoich legendach. Piękne obrazki przed meczem Niemców

WP SportoweFakty / GETTY IMAGES /// Na zdjęciu: oprawa kibiców reprezentacji Niemiec, w ramce: Ilkay Gundogan, Thomas Mueller oraz Manuel Neuer
WP SportoweFakty / GETTY IMAGES /// Na zdjęciu: oprawa kibiców reprezentacji Niemiec, w ramce: Ilkay Gundogan, Thomas Mueller oraz Manuel Neuer

Reprezentacja Niemiec w poniedziałek zmierzyła się z Holandią w hicie Ligi Narodów. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem na Allianz Arena doszło do pięknych scen. Nasi zachodni sąsiedzi pożegnali swoje legendy, które zakończyły grę w kadrze.

Ostatnie dni w europejskim futbolu są emocjonujące. Przekonali się o tym polscy kibice, którzy byli świadkami pożegnania Grzegorza Krychowiaka i Wojciecha Szczęsnego. Takowe miało miejsce przed sobotnim starciem z Portugalią na PGE Narodowym (1:3).

Niemcy również przechodzą zmianę pokoleniową. W poprzednich miesiącach reprezentacyjną karierę zakończyli Manuel Neuer, Thomas Mueller, Toni Kroos i Ilkay Guendogan. Cała czwórka została uhonorowana w poniedziałek (14 października).

Kibice naszych zachodnich sąsiadów obecni na Allianz Arena przygotowali specjalną oprawę z podobiznami piłkarzy. Wszystkiemu towarzyszył piękny podpis. "Dzięki za wszystko, chłopaki!" - czytamy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Przyszedł na konferencję z pupilem. Miał ważny powód

Manuel Neuer, Thomas Mueller i Ilkay Guendogan odebrali też specjalne upominki. Podarowała im je Niemiecka Federacja Piłkarska (DFB). Nieobecny był za to Toni Kroos, choć wszyscy oczywiście pamiętali o utytułowanym pomocniku.

Nagranie tej sytuacji opublikowała stacja TVP Sport. "Łącznie ponad 350 meczów w kadrze" - czytamy w opisie posta na platformie X.

Piękne sceny miały miejsce przed pierwszym gwizdkiem meczu reprezentacji Niemiec, która mierzyła się z Holandią. Do przerwy kibice obecni na Allianz Arena nie zobaczyli bramek. W drugiej połowie gospodarze objęli prowadzenie po strzale Jamie'ego Lewelinga. Jak się okazało, był to gol na wagę trzech punktów dla kadry Juliana Nagelsmanna.

Komentarze (0)