We wtorek strzelanie na Signal Iduna Park w Dortmundzie rozpoczęło się w 7. minucie. Pierwszego gola dla gospodarzy zdobył Emre Can. Celtic wyrównał po dwóch minutach za sprawą Daizena Maedy. Reszta meczu była jednak popisem Borussii.
Już w pierwszej połowie hat-tricka ustrzelił Karim Adeyemi. Bramkę dorzucił też Serhou Guirassy. Dortmund schodził więc na przerwę z prowadzeniem 5:1. Po zmianie stron Gwinejczyk zdobył swojego drugiego gola, a wynik spotkania na 7:1 ustalił Felix Nmecha.
Kompromitująca porażka Celticu wprawiła we wściekłość dziennikarzy. W pełen goryczy sposób o występie podopiecznych Brendana Rodgersa pisze m.in. szkocki tabloid "Daily Record".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Czeski kibic dokonał tego jako pierwszy. Zarobił okrągły milion!
"To miało być nowe oblicze Celticu w Lidze Mistrzów. Drużyna miała zacząć podejmować wyrównaną rywalizację z gigantami futbolu i przestać być dla nich mięsem armatnim. Skończyło się na zapowiedziach. To była ta sama stara, żałosna historia, którą widzieliśmy zbyt wiele razy w najlepszych europejskich rozgrywkach. Chaotyczna obrona, multum złych decyzji, panika w posiadaniu piłki i masowe tracenie goli" - czytamy.
Równie surowy w ocenach jest szkocki dziennik "The National". Jego dziennikarze skrytykowali Rodgersa za to, jak ustawił swoją drużynę przeciwko Borussii.
"Podopieczni Brendana Rodgersa byli swoimi najgorszymi wrogami, prezentując w defensywie diaboliczny pokaz błędów. Był on dodatkowo naznaczony groteskowo wysokim podejściem do drużyny, która zaledwie w zeszłym sezonie grała w finale Ligi Mistrzów" - napisano.
Portal one.football przypomina z kolei, że Celtic rozpoczął rywalizację w Lidze Mistrzów od efektowej wygranej 5:1 ze Slovanem Bratysława. Zwycięstwo z, jak to określili dziennikarze serwisu "najgorszą drużyną w Lidze Mistrzów (poza samym Celticiem)", miało zatuszować prawdziwą wartość szkockiej drużyny. We wtorek brutalnie zweryfikowała ją Borussia.
"Tego wieczoru dostali lekcję futbolu. Pomimo posiadania pełnej kadry, w Dortmundzie skompromitowali się z drużyną, którą Rangers FC pokonał 4:2 zaledwie dwa lata temu w Lidze Europy. A tamta Borussia była o wiele silniejsza niż zespół, który we wtorek zmasakrował Celtic". - grzmią dziennikarze portalu.