Zespół Cracovii staje się postrachem wszystkich. Pasy zanotowały już cztery zwycięstwa z rzędu. W minioną sobotę podopieczni Oresta Lenczyka okazali się lepsi od Śląska Wrocław. - Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa. Dopisujemy kolejne trzy punkty i pniemy się coraz wyżej w tabeli. Wiedzieliśmy, ze mamy potencjał w drużynie i teraz to pokazujemy na boisku. Wydaje mi się, że zespół Śląska przyjechał z myślą gry z kontrataku i szukał jakiejś szansy poprzez kontry. Udało nam się strzelić bramkę do szatni i to chyba podłamało wrocławian. W drugiej połowie to my staraliśmy się grać z kontry i mogliśmy strzelić jeszcze dwie bramki. Nieźle to wyglądało - komentował w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Łukasz Derbich.
Sobotni pojedynek nie stał na wysokim poziomie. Przez większość czasu toczyła się w środku pola, brakowało także klarownych sytuacji strzeleckich. - Był to mecz walki. My chcemy w każdym spotkaniu zdobyć trzy punkty, nieważne w jakim stylu. Ten styl jednak - mam nadzieję - przyjdzie. Jest coraz lepiej i nawet fajnie to wygląda - dodał piłkarz Pasów.
Cztery zwycięstwa z rzędu robią wrażenie. Wcześniej wyniki Cracovii nie były tak dobre. - Trener Orest Lenczyk motywuje nas do gry i teraz przyszła forma. Myślę, że sami też się motywujemy przed każdym spotkaniem, więc to wszystko się kumuluje - wyjaśnił Derbich. W następnym spotkania piłkarze z Krakowa spotkają się w Gdańsku z Lechią. - Będziemy starali się zwyciężyć, tym bardziej, że u siebie przegraliśmy 2:6. Będziemy próbowali zmazać tą plamę - zapowiedział zawodnik Cracovii.