Szalona pierwsza połowa w meczu Atalanty

Instagram / Atalanta BC / Atalanta BC w rundzie jesiennej w 2023 roku
Instagram / Atalanta BC / Atalanta BC w rundzie jesiennej w 2023 roku

Atalanta zapewniła sobie zwycięstwo 3:2 z ACF Fiorentiną już w pierwszej połowie. Torino FC, z Karolem Linettym i Sebastianem Walukiewiczem w składzie, nie podtrzymało rewelacyjnych wyników sprzed przerwy reprezentacyjnej.

Trwająca kolejka ligi włoskiej jest przetarciem dla pięciu klubów przed startem w zreformowanej Lidze Mistrzów. Teoretycznie najtrudniejsze czekało Atalantę BC, ponieważ zagrała w meczu dwóch pucharowiczów z ACF Fiorentiną.

W poprzednim sezonie oba zespoły pokazały się w finale europejskiego pucharu, chociaż w kompletnie inny sposób. Atalanta w fenomenalnym stylu pokonała Bayer 04 Leverkusen w Lidze Europy, a Fiorentina przegrała w nędzny sposób z Olympiakosem w Lidze Konferencji.

W pierwszej połowie niedzielnego meczu w Bergamo piłkarze z Florencji dwa razy prowadzili, a i tak zeszli na przerwę ze stratą do przeciwnika. Padło aż pięć goli, a szalona wymiana ciosów zakończyła się prowadzeniem 3:2 Atalanty. Druga część już nie dorównała poziomem, a Neroblu poradzili sobie z utrzymaniem wyniku znacznie lepiej niż Fiorentina.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Torino FC to jedna z czterech drużyn, które w trzech kolejkach przed przerwą reprezentacyjną zdobyły siedem punktów. I tak Granata mogła przyjmować ten wynik z niedosytem, ponieważ na inaugurację sezonu straciła dwubramkowe prowadzenie w starciu z AC Milanem. W niedzielę klub Karola Linettego i Sebastiana Walukiewicza musiał radzić sobie w roli faworyta, ponieważ na własnym stadionie spotkał się z US Lecce.

Karol Linetty grał od początku, a Sebastian Walukiewicz wszedł na boisko awaryjnie już w 19. minucie. Kadrowicz Michała Probierza zastąpił kontuzjowanego Mergima Vojvodę. Z kolei w 62. minucie Adrien Tameze wszedł za Karola Linettego. Przez całe spotkanie Torino nie radziło sobie z obroną Lecce i jedynym powodem do radości było czyste konto Vanji Milinkovicia-Savicia. Remis 0:0 jest hamowaniem Byków po bardzo dobrym rozpoczęciu sezonu.

4. kolejka Serie A:

Atalanta BC - ACF Fiorentina 3:2 (3:2)
0:1 - Lucas Martinez Quarta 15'
1:1 - Mateo Retegui 21'
1:2 - Moise Kean 32'
2:2 - Charles De Ketelaere 45'
3:2 - Ademola Lookman 45'

Torino FC - US Lecce 0:0

Tabela Serie A:

Standings provided by Sofascore
Komentarze (1)
avatar
Leszek PS SG
15.09.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda Violi i Torino