Chelsea uratowała się w końcówce

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Michael Steele / Na zdjęciu: Christopher Nkunku strzelił zwycięskiego gola dla Chelsea
Getty Images / Michael Steele / Na zdjęciu: Christopher Nkunku strzelił zwycięskiego gola dla Chelsea
zdjęcie autora artykułu

W ostatnim sobotnim meczu 4. kolejki Premier League Chelsea pokonała na wyjeździe AFC Bournemouth 1:0. W pierwszej połowie Robert Sanchez obronił rzut karny, a w samej końcówce zwycięskiego gola strzelił Christopher Nkunku.

W tym artykule dowiesz się o:

Nic nie przemawiało w tym meczu za Chelsea. "The Blues" grali przeciętnie na Vitality Stadium, na pewno nie byli zespołem lepszym, ale w 86. minucie obrońcy Bournemouth popełnili błąd we własnym polu karnym, nie upilnowali Christophera Nkunku, a ten zachował zimną krew i spokojnie posłał piłkę do siatki.

Gospodarze mają czego żałować. Kończą spotkanie z poczuciem niedosytu, bo przez swoją grę zasługiwali przynajmniej na jeden punkt, a zostają z niczym.

Bournemouth stworzyło sobie więcej sytuacji, jednak nie potrafili ani razu pokonać świetnie dysponowanego Roberta Sancheza.

Bramkarz Chelsea popisał się kilkoma doskonałymi interwencjami. Obronił też w pierwszej połowie rzut karny.

Fatalnie zachował się Wesley Fofana, który zbyt lekko podawał w kierunku własnego bramkarza. Evanilson był pierwszy przy piłce, a próbujący ratować sytuację Sanchez go faulował i sędzia Anthony Taylor podyktował "jedenastkę". Tyle tylko, że po chwili Evanilson już się nie popisał i jego uderzenie obronił golkiper londyńczyków.

AFC Bournemouth - Chelsea FC 0:1 (0:0) 0:1 Christopher Nkunku 86'

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1
4
4
0
0
11:3
12
2
4
3
0
1
7:1
9
3
4
3
0
1
7:6
9
4
4
2
2
0
6:2
8
5
4
2
2
0
4:2
8
6
3
2
1
0
5:1
7
7
4
2
1
1
8:5
7
8
3
2
1
0
4:2
7
9
4
2
0
2
6:6
6
10
4
2
0
2
5:5
6
11
4
1
2
1
5:5
5
12
4
1
2
1
4:4
5
13
3
1
1
1
6:3
4
14
4
1
1
2
5:6
4
15
4
0
2
2
5:7
2
16
4
0
2
2
4:7
2
17
4
0
2
2
2:7
2
18
3
0
1
2
3:9
1
19
4
0
0
4
1:8
0
20
4
0
0
4
4:13
0

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Brutalnie przerwał zabawę. Od razu wyleciał z boiska

Źródło artykułu: WP SportoweFakty