Boruc zamieścił nagranie o zamachu na WTC. W sieci ogromna burza

To wydarzenie na stałe zapisało się we współczesnej historii USA i całego świata. 11 września 2001 roku nastąpił atak terrorystyczny, którego symbolem stało się zniszczenie dwóch wież World Trade Center (WTC). W jego wyniku zginęło blisko 3 tys. ludzi, a ponad 6 tys. zostało rannych.

Za zamachami terrorystycznymi stała Al-Kaida, której liderem był Osama bin Laden. 10 lat później współzałożyciel tej grupy został wytropiony przez wywiad USA i zabity w tajnej akcji komandosów w miejscowości Abbottabad w północnym Pakistanie.

Atak terrorystyczny na USA do dziś jest przedmiotem licznych badań. Wydaje się, że w tej sprawie powiedziano już wszystko, ale co jakiś czas poruszane są nowe wątki. Nie brakuje przy tym teorii spiskowych. Jedną z nich zdecydował się podzielić na Instagramie Artur Boruc.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sceny przed meczem. Skrzypaczka zachwyciła wszystkich!

Były piłkarz reprezentacji Polski zamieścił krótkie nagranie z jednego z programów, w którym wypowiada się David Icke. To badacz, który nie uznaje obowiązującej wersji o ataku na USA. W jego opinii jest ona pełna kłamstw i manipulacji, dlatego trzeba się jej przyjrzeć na nowo.

Icke opowiedział historię kobiety, która ze swojego mieszkania miała zaobserwować grupę pięciu osób. Ludzie ci nagrywali kamerą płonące dwie wieże WTC i wyraźnie z tego powodu się cieszyli. Gdy służby ich zatrzymały, okazało się, że są Żydami. Dopiero po jakimś czasie wrócili do kraju. Zdaniem kontrowersyjnego brytyjskiego badacza dwóch z nich było agentami Mossadu, a izraelski wywiad miał już wcześniej wiedzieć o wszystkim i tylko przysłał swoich przedstawicieli do Nowego Jorku, aby ci to zdarzenie udokumentowali.

Wpis Boruca wywołał oczywiście burzę. Część internautów dostrzegła, że były bramkarz promuje niewłaściwe treści. "Widzę że na emeryturze lekka odklejka" - napisał jeden z nich. "Ani interesujące, ani prawda. Icke żyje z tych bzdur" - dodał drugi. "To ten sam koleś, który wierzy w reptilian. Z pewnością wie, co mówi" - stwierdził inny internauta.

Nie jest tajemnicą, że Icke to bardzo kontrowersyjny badacz i autor książek. Człowiek ten od kilku dekad głosi różne teorie spiskowe. Mimo tego ciągle nie brakuje ludzi, którzy mu wierzą i czytają jego pozycje.

To byłaby wizerunkowa klęska PKOl-u i Piesiewicza. "Kwestia honoru"

Tajner skomentował decyzję Murańki. "To mogło mu zaszkodzić"