Sytuacja Polaków w grupie eliminacyjnej do Młodzieżowych Mistrzostw Europy na trzy kolejki przed końcem rywalizacji była trudna. Pozycja wicelidera, ale najgorszy bilans spośród wszystkich drużyn z drugich miejsc. Do lidera tabeli Niemców różnica wydawała się nie do odrobienia.
Z Bułgarami mieliśmy rachunki do wyrównania, w marcu na Stadionie Śląskim niespodziewanie przegraliśmy 0:1. W Sofii ponownie źle się rozpoczęło. Gospodarze wyczekali dość nerwowych Biało-Czerwonych i zadali cios.
To jednak podopieczni Adama Majewskiego mogli trafić dużo wcześniej. W 4. minucie głową przestrzelił Patryk Peda, a w 26. minucie Kacper Kozłowski zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem. W międzyczasie w słupek uderzył Martin Sorakov. Piłka trafiła w obramowanie bramki, trącona wcześniej przez Kacpra Tobiasza.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sceny przed meczem. Skrzypaczka zachwyciła wszystkich!
W 29. minucie gospodarze otworzyli wynik meczu. Po dograniu z rzutu rożnego bardzo źle zachowali się w tyłach Polacy. Veljko Jelenković zagrał do Emila Tsenova, a ten z kilku metrów trafił do bramki.
Pięć minut później powinien być remis. Strzał Antoniego Kozubala odbił, dobrze dysponowany, Damyan Hristov. Z kolei chwilę przed przerwą nasz pomocnik przestrzelił z dziesięciu metrów.
Po zmianie stron Biało-Czerwoni dość szybko uzyskali przewagę. W 52. minucie Dominik Marczuk wyłożył piłkę Jakubowi Kałuzińskiemu, ale ten z ok. 16 metrów niestety przestrzelił. Gol padł chwilę później, kiedy niemal z linii końcowej dogrywał Kozłowski, a Filip Szymczak z bliska głową do bramki.
Wybrańcy Adama Majewskiego poszli za ciosem i po czterech minutach zdobyli drugiego gola. Kozłowski dogonił piłkę w polu karnym. Zagrał do Tomasza Pieńki, który dobrze przyjął piłkę i uderzył z sześciu metrów nie do obrony.
Bułgarzy starali się atakować, długo jednak nie byli w stanie zagrozić Polakom. Dopiero kwadrans przed końcem, po złym zachowaniu naszej defensywy, uderzał Marin Petkov. Tobiasz uratował Polaków.
Po emocjach było w 78. minucie. Damyan Hristov sfaulował w polu karnym Mariusza Fornalczyka, a "jedenastkę" pewnie wykorzystał Jakub Kałuziński.
Polacy dowieźli dwubramkową przewagę do końca, chociaż w 83. minucie mieli sporo szczęścia. Po dograniu rzutu wolnego tuż ponad bramką uderzył Jelenković.
W grupie Polacy umocnili się na 2. pozycji. Do prowadzących Niemców, na dwie kolejki przed końcem eliminacji, Biało-Czerwoni tracą cztery punkty.
Bułgaria U-21 - Polska U-21 1:3 (1:0)
1:0 - Emil Tsenov 29'
1:1 - Filip Szymczak 52'
1:2 - Tomasz Pieńko 56'
1:3 - Jakub Kałuziński (k.) 78'
Składy:
Bułgaria U-21: Damyan Hristov - Martin Atanasov (81' Martin Georgiev), Veljko Jelenković, Hristiyan Petrov, Dimitar Papazov - Kristiyan Stoyanov (60' Emanuel Mirchev), Emil Tsenov, Stanislav Shopov (81' Roberto Raychev) - Nikola Iliev, Martin Sorakov (60' Yoan Bornosuzov), Marin Petkov (81' Antoan Stoyanov).
Polska U-21: Kacper Tobiasz - Dominik Marczuk (79' Kamil Lukoszek), Patryk Peda, Ariel Mosór, Miłosz Matysik, Arkadiusz Pyrka - Tomasz Pieńko (68' Kajetan Szmyt), Antoni Kozubal (73' Mateusz Łęgowski), Jakub Kałuziński, Kacper Kozłowski (79' Michał Rakoczy) - Filip Szymczak (68' Mariusz Fornalczyk).
Żółte kartki: Atanasov, Shopov, Papazov, Tsenov, Hristov, Mirchev (Bułgaria) oraz Marczuk, Kałuziński (Polska).
Sędzia: Joey Kooij (Holandia).
Czytaj także: