Reprezentacja Belgii udanie rozpoczęła bieżącą edycję Ligi Narodów UEFA. Zespół prowadzony przez Domenico Tedesco pokonał na inaugurację rozgrywek Izrael 3:1.
W poniedziałkowym meczu Czerwone Diabły mierzyły się z bardziej wymagającym rywalem i musiały uznać wyższość Francji. Trójkolorowi nie pozostawili przeciwnikom złudzeń i wygrali 2:0. Ich dominacja nie podlegała dyskusji.
Bardzo rozczarowany tym, co zaprezentowali przegrani, był Kevin De Bruyne. Kapitan Belgów w pomeczowej wypowiedzi dla telewizji VTM krytycznie odniósł się do gry kadry.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Każdy piłkarz marzy o takim golu. Potężne uderzenie w samo okno
- Jeśli chcemy osiągnąć określony poziom, a nie jesteśmy już wystarczająco dobrzy, musimy dawać z siebie wszystko. Jeśli tego nie zrobimy, to koniec. Ustawiamy się zbyt głęboko. Grając w sześciu z tyłu nie mamy połączenia z linią ofensywy. Chodzi o ludzi, którzy nie wykonują swoich zadań - powiedział.
Piłkarz Manchesteru City podkreślił, że dostrzega regres reprezentacji, ale nie jest w stanie zrozumieć pewnych rzeczy, które wydarzyły się w meczu z Francją.
- Mogę zaakceptować, że nie jesteśmy tak dobrzy, jak w 2018 roku. Pierwszy to zauważyłem. Ale pozostałe rzeczy są dla mnie nie do przyjęcia - zakończył.
Czytaj także: