"Byłby wart 50 mln euro". Były szef TVP Sport zachwycony Zalewskim

WP SportoweFakty / Na dużym zdjęciu: Nicola Zalewski (WP SportoweFakty), w kółku: Marek Szkolnikowski (Materiały prasowe)
WP SportoweFakty / Na dużym zdjęciu: Nicola Zalewski (WP SportoweFakty), w kółku: Marek Szkolnikowski (Materiały prasowe)

Nicola Zalewski jest niewątpliwie wielkim wygranym wrześniowego zgrupowania reprezentacji Polski. 22-latka w trakcie niedzielnego spotkania z Chorwacją - przegranego przez Polskę 0:1 - pochwalił Marek Szkolnikowski, były szef TVP Sport.

Po pierwszym spotkaniu reprezentacji Polski w tegorocznej edycji Ligi Narodów UEFA przeciwko Szkocji (3:2), wielu wychwalało Nicolę Zalewskiego pod niebiosa. Nic dziwnego, ponieważ zawodnik AS Roma wywalczył dwa rzuty karne i wykorzystał jeden z nich.

Bramka 22-latka w doliczonym czasie gry na Hampden Park zapewniła Biało-Czerwonym bardzo ważne trzy punkty, a akcje jego autorstwa po prostu obiegły media społecznościowe (więcej przeczytasz TUTAJ). Kilka dni później nadal wyglądał naprawdę solidnie.

Podczas starcia przeciwko Chorwacji Zalewski znów przeprowadził kilka udanych akcji (m.in. groźnie uderzył z dystansu). Pochwalił go Marek Szkolnikowski. Były szef TVP opublikował w mediach społecznościowych krótki wpis.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sceny przed meczem. Skrzypaczka zachwyciła wszystkich!

"Zalewskić byłby warty 50 milionów euro" - napisał na platformie X. Dodał też emotikonę roześmianej buźki.

Oczywiście Marek Szkolnikowski nawiązał do popularnej w środowisku piłkarskim opinii, iż zawodnicy innych narodowości, w tym pochodzący z Bałkanów, są warci więcej od Polaków. Na ten moment wartość rynkowa Nicoli Zalewskiego wynosi 12 milionów euro (według portalu "Transfermarkt" - przyp. red).

Reprezentacja Polski po pierwszej połowie niedzielnego meczu z Chorwacją remisowała 0:0. Niestety, tuż po przerwie gola dla rywali, przepięknym strzałem z rzutu wolnego, strzelił Luka Modrić. Wynik ten utrzymał się do końca (relacja meczowa TUTAJ>>).

Zobacz też:
Polski fenomen. Takiego w historii jeszcze nie było

Źródło artykułu: WP SportoweFakty