Fernando Santos zadebiutował w nowej reprezentacji

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki /  Na zdjęciu: Fernando Santos
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Fernando Santos

Azerbejdżan, prowadzony przez Fernando Santosa, przegrał w pierwszym meczu Ligi Narodów 1:3 ze Szwecją. W pierwszej połowie drużyna Portugalczyka nie wykorzystała ogromnych szans na gola, co zemściło się po przerwie.

Po długich poszukiwaniach selekcjonera Szwedzi powierzyli piłkarską reprezentację Jonowi Dahlowi Tomassonowi. Duńczyk ma co robić z pogrążonym w kryzysie zespołem, a startuje w przedostatniej dywizji Ligi Narodów. Szwedzi wybrali się na otwarcie rozgrywek na mecz z Azerbejdżanem. Nieco ponad rok temu drużyna ze Skandynawii oberwała w Baku 0:3 i była to pierwsza jej porażka z Azerbejdżanem po serii trzech wygranych.

Najlepszą szansę na strzelenie gola dla Szwecji w pierwszej połowie miał Isak Hien. Obrońca główkował po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, a piłka została zatrzymana w pobliżu linii bramkowej.

Lepsze sytuacje podbramkowe mieli piłkarze z Azerbejdżanu. Już w 4. minucie gospodarze oddali całą serię strzałów czterech, która została cudem zatrzymana przez Viktora Johanssona i obronę z Linusem Wahlqvistem w szeregach. W doliczonych minutach Ramil Szejdajew nie wykorzystał rzutu karnego. Jego uderzenie zatrzymał świetnie dysponowany Viktor Johansson.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Niewykorzystane szanse zemściły się na podopiecznych Fernando Santosa w drugiej połowie. W niej napastnik Alexander Isak wyszedł z cienia bramkarza i dwoma strzałami w 65. i 71. minucie zapewnił Szwedom prowadzenie 2:0. Alexander Isak dwukrotnie zakończył szybkie ataki, w których asystował Viktor Gyokeres. Ten ostatni dorzucił jeszcze gola na 3:0 z rzutu karnego w 80. minucie.

Gospodarze zdobyli już tylko gola na otarcie łez po porażce. Ramil Szejdajew częściowo zrehabilitował się za niewykorzystanie rzutu karnego i ustalił wynik na 1:3. Ta bramka nie zmieniła faktu, że Fernando Santos rozpoczął od falstartu pracę na stanowisku selekcjonera Azerbejdżanu tak samo jak Polski.

We wrześniu przeciwnikiem Azerbejdżanu będzie również Słowacja, a Szwecja podejmie Estonię.

Grupa C1:

Azerbejdżan - Szwecja 1:3 (0:0)
0:1 - Alexander Isak 65'
0:2 - Alexander Isak 71'
0:3 - Viktor Gyokeres (k.) 80'
1:3 - Ramil Szejdajew 82'

W 45. minucie Ramil Szejdajew (Azerbejdżan) nie wykorzystał rzutu karnego. Viktor Johansson obronił.

Tabela grupa C1:

Standings provided by Sofascore

Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale

Komentarze (11)
avatar
Xyz90
5.09.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
W Polsce nadal pamięta się jak to wydoił PZPN na grube pieniądze, a dziadzia tymczasem zdążył już zarobić w niespełna roku u Tarasów i w Azerbejdżanie pewnie ze 2x tyle. Co jak co, ale kasę rob Czytaj całość
avatar
Miły Pann
5.09.2024
Zgłoś do moderacji
6
2
Odpowiedz
Wspaniały człowiek wybitny trener ,pozazdrościć możemy sukcesów 
avatar
lery
5.09.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Czeka ich fala sukcesów. W razie czego jest jeszcze Sousa. 
avatar
marek.fox
5.09.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Włosy w nosie ma nadal:) W Basiktas Stambuł wytrzymała rok :) Tutaj bedzie podobnie 
avatar
Nie kibicuję
5.09.2024
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Ten Fermento potrafi się całkiem nieźle ustawić... Że też po epizodzie z Polską ktoś jeszcze chciał mieć z nim cokolwiek wspólnego... Coraz to kolejni frajerzy pchają miliony do jego kieszeni.. Czytaj całość