Nie minęła minuta i rozpoczęła się demolka w meczu Betclic I ligi

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Miedzi Legnica
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Miedzi Legnica

Efektowne zwycięstwo Miedzi Legnica w meczu Betclic I ligi. Drużyna Ireneusza Mamrota zdemolowała 4:0 Znicz Pruszków. Goście nie potrafili poprawić wyniku nawet z rzutu karnego.

W pierwszym z czwartkowych meczów na zapleczu PKO Ekstraklasy zmierzyły się zespoły z górnej połowy tabeli. Przed pierwszym gwizdkiem Leszka Lewandowskiego piłkarze Miedzi Legnica mieli o dwa punkty więcej niż Znicz Pruszków. Oba zespoły we wcześniejszych pięciu kolejkach poniosły tylko jedną porażkę.

Miedź nie chciała zostać kolejnym faworytem, którego zaskoczy sprytna drużyna z Pruszkowa. Gospodarze ruszyli do ataku od początku meczu i zanim minęła minuta zdobyli prowadzenie 1:0. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Kamil Drygas przeskoczył próbujących bronić gości i pokonał strzałem głową Piotra Misztala.

Legniczanie pozostali w natarciu i mogli liczyć na swoich pomocników. W 9. minucie było już 2:0 dla Miedzi. Chuca zdecydował się na uderzenie zza pola karnego i przymierzył idealnie pod poprzeczkę. Przewaga podopiecznych Ireneusza Mamrota zrobiła się konkretna.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Ważnym piłkarzem w pierwszej połowie był również doświadczony obrońca Nemanja Mijusković. W 13. minucie nie pozwolił Zniczowi na zdobycie gola kontaktowego, interweniując na linii bramkowej, a w 39. minucie podwyższył prowadzenie Miedzi na 3:0. Nemanja Mijusković wykonał dobitkę strzału z rzutu wolnego, który odbił się szczęśliwie dla niego od muru.

W drugiej połowie były dwa rzuty karne, ale że Zniczowi prawie nic nie wychodziło w czwartek, to także jedenastkę wykorzystała tylko Miedź. Wiktor Bogacz strzelił w 48. minucie na 4:0. Po przeciwnej stronie boiska uderzenie Oskara Koprowskiego w 71. minucie obronił Jakub Wrąbel. W samej końcówce spotkania swoje szanse miał zmiennik Marcel Mansfeld, ale nie zadał kolejnego ciosu Zniczowi.

Następnym przeciwnikiem Miedzi będzie Arka Gdynia. W najbliższy weekend nie wyjdzie na boisko, ponieważ jej mecz z pucharowiczem Wisłą Kraków został przełożony. Znicz Pruszków nie dostanie jeszcze czasu na złapanie oddechu i spróbuje zrehabilitować się w niedzielnym spotkaniu z Kotwicą Kołobrzeg.

Miedź Legnica - Znicz Pruszków 4:0 (3:0)
1:0 - Kamil Drygas 1'
2:0 - Chuca 9'
3:0 - Nemanja Mijusković 39'
4:0 - Wiktor Bogacz (k.) 48'

W 71. minucie Oskar Koprowski (Znicz) nie wykorzystał rzutu karnego. Jakub Wrąbel obronił.

Składy:

Miedź: Jakub Wrąbel - Michael Kostka, Nemanja Mijusković (79' Amar Drina), Mateusz Grudziński, Florian Hartherz - Chuca (79' Damian Tront), Kamil Drygas (60' Iwo Kaczmarski) - Jacek Podgórski, Benedic Mioc, Kamil Antonik (60' Krzysztof Drzazga) - Wiktor Bogacz (72' Marcel Mansfeld)

Znicz: Piotr Misztal - Władysław Ochrończuk, Oskar Koprowski, Łukasz Wiech - Dominik Sokół, Wiktor Nowak (72' Mateusz Karol), Patryk Plewka (79' Adrian Kazimierczak), Bartłomiej Ciepiela (72' Dmytro Juchymowycz), Paweł Moskwik - Radosław Majewski, Krystian Tabara

Żółte kartki: Grudziński, Nowak (Znicz)

Sędzia: Leszek Lewandowski (Zabrze)

Tabela Betclic I ligi:

Standings provided by Sofascore

Czytaj także: Pogoń Szczecin podjęła decyzję w sprawie bramkarza
Czytaj także: Był jedną nogą w Ekstraklasie, celuje w awans. "Żona jest z Kenii i wierzy w przeznaczenie"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty