Podszedł do karnego. Po chwili stadion oszalał po interwencji Polaka

Twitter / Eleven Sports / Łukasz Skorupski obronił rzut karny
Twitter / Eleven Sports / Łukasz Skorupski obronił rzut karny

Łukasz Skorupski wciąż jest niekwestionowanym numerem jeden w bramce Bologny FC. Polak już w pierwszym meczu nowego sezonu pokazał, dlaczego tak jest.

Poprzedni sezon był niesamowity w wykonaniu ekipy Łukasza Skorupskiego. Bologna FC, którą wówczas prowadził jeszcze Thiago Motta, pierwszy raz w swojej historii zakwalifikowała się do Ligi Mistrzów.

Nie byłoby tego sukcesu, gdyby nie świetna postawa doświadczonego golkipera. 33-latek był ostoją swojego zespołu i wiele razy ratował go z opresji. W nowy sezon reprezentant Polski również wszedł bardzo dobrze.

W niedzielnym spotkaniu przeciwko Udinese Calcio nasz rodak obronił rzut karny. W 68. minucie rywalizacji naprzeciw niego stanął Florian Thauvin. Były reprezentant Francji przed strzałem wyglądał na dość pewnego siebie.

Jednak Skorupski bardzo dobrze wyczuł jego intencje, rzucił się w swoją prawą stronę i po chwili zbił piłkę za linię końcową. Na jego nieszczęście radość po tej skutecznej interwencji nie trwała zbyt długo, bo po chwili musiał wyciągnąć piłkę z siatki.

W związku z tym Bologna straciła punkty w pierwszym meczu nowych rozgrywek, ale nie zmienia to faktu, że przed nią niesamowite miesiące. Zespół z regionu Emilia-Romagna zagra pierwszy raz w Lidze Mistrzów, co jest ogromnym wydarzeniem w jego historii.

Czytaj też:
Tak Legia rozbiła Radomiaka. Bartosz Kapustka z kolejnym błyskiem [WIDEO]
Nieudany debiut Czesława Michniewicza

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata

Źródło artykułu: WP SportoweFakty