Franciszek Smuda nie żyje. Krótki wpis Lewandowskiego

Materiały prasowe / Pedro Salado/Getty Images i Micha Will/Bongarts/Getty Images / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Franciszek Smuda (w kółeczku)
Materiały prasowe / Pedro Salado/Getty Images i Micha Will/Bongarts/Getty Images / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Franciszek Smuda (w kółeczku)

Wielki smutek zapanował w środowisku polskiej piłki nożnej. Nie żyje legendarny trener Franciszek Smuda. Swojego byłego szkoleniowca pożegnał w mediach społecznościowych Robert Lewandowski.

Odeszła znakomita postać polskiej piłki. Franciszek Smuda prowadził do wielkich sukcesów takie kluby jak Widzew Łódź, Wisła Kraków czy Lech Poznań. Trenerem "Kolejorza" był w latach 2006-2009. W sezonie 2008/2009 sięgnął z tym zespołem po Puchar Polski oraz zajął trzecie miejsce w Ekstraklasie. Dotarł również do 1/16 finału Pucharu UEFA.

Jako trener Lecha Smuda współpracował ze wschodzącą gwiazdą polskiego futbolu, Robertem Lewandowskim (o jego sprowadzeniu do Poznania pisaliśmy tutaj). "Lewy" reprezentował barwy klubu ze stolicy Wielkopolski w latach 2008-2010, zanim odszedł do Borussii Dortmund. Był zatem przez jeden sezon podopiecznym "Franza".

Po śmierci Smudy sportowa Polska pogrążyła się w żałobie, a głos w tej sprawie zabrało wielu ekspertów i sympatyków futbolu (więcej tutaj). Swój żałobny wpis zamieścił na platformie X również Lewandowski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata

"Dziękuję za wszystko Trenerze!" - napisał w mediach społecznościowych blisko 36-letni piłkarz, który obecnie jest napastnikiem FC Barcelony.

Lewandowski i Smuda spotykali się również na meczach kadry. "Franz" był selekcjonerem Biało-Czerwonych w latach 2009-2012. "Lewy" zadebiutował za jego kadencji na wielkiej imprezie, jaką było Euro 2012 w Polsce i Ukrainie.

Franciszek Smuda zmarł po nierównej walce z poważną chorobą w wieku 76 lat (więcej tutaj).

Czytaj także:
Sensacyjny zwrot w sprawie Bogacza
W Hiszpanii Lewandowski już pod ostrzałem. "Niepokojące"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty