Organizacja takiego meczu zawsze zwiększa prestiż, dlatego 14 sierpnia 2024 roku to Warszawa była na ustach sympatyków piłki nożnej. Na PGE Narodowym rozegrano spotkanie o Superpuchar Europy, w którym Real Madryt wygrał z Atalantą 2:0. Bramki dla "Królewskich" zdobyli Federico Valverde oraz nowa gwiazda hiszpańskiego zespołu, Kylian Mbappe.
Fani Realu i piłkarze mogli świętować zdobycie kolejnego pucharu. Ale powody do radości mają również organizatorzy. Środowy mecz ponownie pokazał, że nasz kraj to dobre miejsce do rozgrywania wielu imprez sportowych. Tak na pewno uważa prezes PZPN, Cezary Kulesza.
"Przy okazji wczorajszego meczu o Superpuchar UEFA miałem okazję porozmawiać z wieloma wybitnymi postaciami światowej piłki. Wszyscy zgodnie podkreślali, że wydarzenie jest zorganizowane na najwyższym poziomie" - napisał szef polskiej federacji na platformie X.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata
"Dziękuję władzom m.st. Warszawy za ich zaangażowanie i współpracę w trakcie przygotowań. Chciałbym również serdecznie podziękować całemu zespołowi naszej federacji. Wasz profesjonalizm sprawia, że PZPN nieustannie wzmacnia swoją pozycję na arenie międzynarodowej" - dodał Kulesza.
A warto dodać, że do Warszawy przyjechały naprawdę ważne postaci europejskiej i światowej piłki. Obecny na trybunach był choćby prezydent UEFA, Aleksander Ceferin, którego szef PZPN miał przyjemność powitać na lotnisku.
Organizacja tak ważnych imprez sportowych zawsze jest okazją do rozmów w kuluarach. Jeśli więc ważnym osobistościom podobało się to, jak Polska wystąpiła w roli gospodarza spotkania tej rangi, to w przyszłości może być łatwiej zabiegać o prawa do organizacji tak wielkich wydarzeń.
Czytaj także:
Sensacyjny zwrot w sprawie Bogacza
W Hiszpanii Lewandowski już pod ostrzałem. "Niepokojące"