Aleksandar Vuković zły na swoich piłkarzy. "Mam o to duże pretensje"

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Aleksandar Vuković
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Aleksandar Vuković

Piast Gliwice mocno liczył na ogranie GKS-u Katowice i zajęciu fotela lidera PKO Ekstraklasy. Gliwiczanie jednak tylko zremisowali u siebie z beniaminkiem 2:2. - To nas nie zadowala - przyznał Aleksandar Vuković.

Nie tak miało być. Przy Okrzei wierzono w pokonanie GKS-u Katowice, ale sztuka ta się nie udała. - Zaczęliśmy mecz nie tak, jak chcieliśmy. Pierwszy kwadrans nie był dobry. Bramka GKS-u po pierwszej bardzo dobrej akcji sprawiła, że lepiej zaczęliśmy funkcjonować na boisku i przeważać. Strzeliliśmy bardzo ładną bramkę wyrównującą. Mocno pracowaliśmy od stanu 0:1 i było w tym dużo jakości, żeby to odwrócić i wyjść na prowadzenie. To nie było łatwe przy dobrze zorganizowanej drużynie - powiedział Aleksandar Vuković, trener Piast Gliwice.

Serbski szkoleniowiec nie ukrywał żalu za sposób, w jaki gliwiczanie wypuścili zywcięstwo. - Mam duże pretensje za sposób, w jaki straciliśmy drugą bramkę. My do tego doprowadziliśmy i jest to największy minus tego meczu. Dążyliśmy, żeby zdobyć kolejnego gola, ale się nie udało. Z przebiegu całego meczu mieliśmy znowu więcej z gry, a mamy tylko punkt, co nas nie zadowala - zaznaczył były opiekun Legii Warszawa.

- Mówi się, że poniedziałki w Ekstraklasie są trudne dla kibiców i ciężko trafić na coś fajnego. Tym razem wszyscy mogli się czuć usatysfakcjonowani. Mecz był otwarty, obfitował w wiele sytuacji, gole, ale i interwencje bramkarzy. Było też dużo męskiej walki, którą zawsze bardzo doceniam - skomentował z kolei Rafał Górak, trener Gieksy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata

W Katowicach zdawano sobie sprawę z siły Piasta, więc remis gości cieszy. - Dla nas jest to niezwykle cenny punkt. Piast jest na fali, gra bardzo dojrzałą i poukładaną piłkę. Mają wielu doświadczonych zawodników, co mocno docenialiśmy. Chcieliśmy się jak najlepiej przygotować i wdrażać w ten mecz. Były różne momenty. Piast nas spychał do defensywy i musieliśmy uskuteczniać nasze działania w tyłach. Błędów się nie ustrzegliśmy, bo straciliśmy dwa gole. Mecz miał swoją historię, więc cieszę się nie tylko, że objęliśmy tutaj prowadzenie, ale wyszliśmy z wyniku 2:1. Drużyna nie pękła. Bardzo cenię ten punkt - podkreślił 51-latek.

Dublet w tym spotkaniu ustrzelił Adam Zrelak. - Wydaje mi się, że Adam nie jest jeszcze w swojej najlepszej formie, ale to bardzo dobry piłkarz, który posiada sporo jakości. Dobrze, że rywalizacja wzrosła po jego przyjściu i jestem bardzo zadowolony z jego postawy - spuentował Górak.

--> Piast Gliwice nie wykorzystał szansy. Cenna zdobycz Gieksy
--> Odpalił fajerwerki w Gliwicach. Cudowny gol w derbach [WIDEO]

Komentarze (0)