Jagiellonia Białystok po raz pierwszy wystartowała w eliminacjach Ligi Mistrzów po zdobyciu historycznego mistrzostwa Polski. Debiut wypadł okazale, ponieważ zespół Adriana Siemieńca dwukrotnie zdemolował FK Paneveżys. Wygrana w dwumeczu z klubem z Litwy zapewniła Jagiellonii miejsce z fazie ligowej jednego ze zreformowanych europejskich pucharów. Kolejnym marzeniem jest przedostanie się do Ligi Mistrzów.
Jaga trafiła w trzeciej rundzie na FK Bodo/Glimt, który w przeszłości nie radził sobie w dwumeczach z innymi zespołami z PKO Ekstraklasy. Mistrz Norwegii przegrywał z Legią Warszawa i Lechem Poznań. W 2024 roku dużo wskazuje jednak na sukces FK Bodo/Glimt. Niespełna tydzień temu zdążył pokonać Jagiellonię 1:0 w Białymstoku i z taką zaliczką przystąpi do rewanżu na własnym stadionie.
Martwił nie tylko wynik, ale też bezradność najmocniejszego zespołu PKO Ekstraklasy w pierwszym spotkaniu. Jest jeszcze czas na poprawienie się, a Jagiellonia przygotowywała się do rewanżu przez blisko tydzień bez rozgrywania meczu w polskiej lidze. Do drugiego starcia dojdzie na sztucznym boisku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
- W Białymstoku podeszliśmy ze zbyt dużym respektem do przeciwnika. Byliśmy za bardzo ostrożni. Mnie i chłopaków kosztowało to dużo sił w pierwszej połowie, kiedy rywale złapali piłkę. Zapłaciliśmy za to w drugiej części. Bodo podchodzi wysoko do pressingu, było mniej miejsca, wszystko działo się szybciej, ale to nie byli kosmici. To jest drużyna w naszym zasięgu i możemy przejść dalej - mówił obrońca Mateusz Skrzypczak w rozmowie z Kanałem Sportowym.
FK Bodo/Glimt notuje dobre wyniki jako gospodarz, co nie oznacza, że stworzyło twierdzę nie do zdobycia. W poprzedniej edycji europejskich pucharów mistrz Norwegii rozegrał u siebie siedem meczów, z których przegrał dwa z Club Brugge i Ajaksem. Już tego lata zdemolował 4:0 RFS Ryga. Jagiellonia jak dotąd wygrała trzy mecze wyjazdowe w europejskich pucharach, a lista skalpów jest uboga. Dwa razy podbiła Litwę i raz ograła Dinamo Batumi w Gruzji.
Transmisja meczu Jagiellonii w Polsacie Sport. Relacja na żywo w portalu WP SportoweFakty. Na wygranego w polsko-norweskiej rywalizacji czeka już w czwartej rundzie eliminacji Crvena Zvezda Belgrad.
W pozostałych dziewięciu parach, które dokończą rywalizację we wtorek, są kluby z Polakiem w kadrze. FC Midtjylland, którego napastnikiem jest Adam Buksa, ma przewagę 2:0 przed wyjazdowym rewanżem z Ferencvarosi TC. Jakub Piotrowski i spółka z Ludogorca Razgrad mają zaliczkę 2:1 nad Karabachem Agdam przed spotkaniem u siebie. PAOK, z Tomaszem Kędziorą w składzie, zremisował 2:2 w pierwszym meczu z Malmoe FF. Największy problem ma Fenerbahce. Zespół Sebastiana Szymańskiego spróbuje odrobić wynik 1:2 po porażce we Francji z Lille OSC.
III runda eliminacji Ligi Mistrzów:
19:00, APOEL - Slovan Bratysława
Pierwszy mecz: 0:2.
19:00, FK Bodo/Glimt - Jagiellonia Białystok
Pierwszy mecz: 1:0.
19:00, Fenerbahce SK - Lille OSC
Pierwszy mecz: 1:2.
19:00, FC Twente - Red Bull Salzburg
Pierwszy mecz: 1:2.
19:30, PAOK - Malmoe FF
Pierwszy mecz: 2:2.
20:00, Ludogorec Razgrad - Karabach Agdam
Pierwszy mecz: 2:1.
20:00, Ferencvarosi TC - FC Midtjylland
Pierwszy mecz: 0:2.
20:30, FCSB - Sparta Praga
Pierwszy mecz: 1:1.
20:30, Royale Union Saint-Gilloise - Slavia Praga
Pierwszy mecz: 1:3.
20:45, Rangers FC - Dynamo Kijów
Pierwszy mecz: 1:1.
Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale