We wtorek 13 sierpnia o godz. 19 rozpocznie się wyjazdowy mecz rewanżowy Jagiellonii Białystok z FK Bodo/Glimt w III rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Norwegowie są zdecydowanym faworytem do awansu po zwycięstwie (1:0) w pierwszym spotkaniu. - Kibice oczekują gry w kolejnej fazie - mówi nam dziennikarz Sindre Kolberg.
- Podopieczni Kjetila Knutsena zagrali naprawdę solidnie w Polsce, mimo że naprzeciw mieli dobrą drużynę. Na własnym boisku są zazwyczaj znacznie silniejsi, więc myślimy pozytywnie. Liczymy, że zagrają szybką i ofensywną piłkę, tak jak przyzwyczaili. To ich charakterystyczny styl i mam nadzieję, że znowu przyniesie pozytywny wynik - dodaje nasz rozmówca.
W lidze nie zachwycili
Humor kibicom Bodo/Glimt nieco zepsuł weekendowy mecz ligowy z Viking Stavanger. Nie tylko bowiem zakończył się on remisem (1:1), ale przede wszystkim spowodował małe problemy kadrowe. - Z powodu kontuzji stracono dwóch czołowych piłkarzy: Ulrika Saltnesa i Brede Moe. Jest to spory powód do zmartwień - nie kryje Kolberg.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata
- Bodo/Glimt miało sporo pecha w meczu z Vikingiem, ponieważ rywale wyrównali wynik w końcówce. Na dodatek te kontuzje... Knutsen wymienił pięciu piłkarzy w podstawowym składzie w porównaniu do meczu z Jagiellonią, a później dokonał jeszcze trzech zmian, aby zapewnić graczom odpoczynek przed el. LM. Z drugiej strony zespół zagrał naprawdę źle w pierwszej połowie i pod tym względem rezultat wydaje się pozytywny - opowiada dalej Kolberg.
Kluczowa defensywa
W pierwszym meczu piłkarze Bodo/Glimt zdominowali Jagiellonię. Mieli znacznie większe posiadanie piłki podań i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Zrobili naprawdę dobre wrażenie w ofensywie, ale tym razem to nie ten aspekt będzie kluczowy zdaniem Kolberga. - Ważna będzie pewna defensywa. Szczególnie liczę na dobry występ bramkarza Nikity Haikina, który obronił rzut karny przeciwko Vikingowi - podkreśla.
- Sytuacji Knutsenowi nie ułatwia kontuzja Moe. Zastąpi go Odin Bjortuft i będzie bardzo ważne, żeby spisał się dobrze, ale dotąd nie grał zbyt wiele w tym sezonie i są o to obawy. Zastanawia też postawa lewego obrońcy Fredrika Andre Bjorkana, który po wejściu na boisko w Stavanger zaliczył asystę przy golu na 1:0 i później zepsuł dobre wrażenie fatalnym podaniem, jakie doprowadziło do bramki na 1:1. Jego forma wydaje się jednak naprawdę ok i mocno na niego liczymy. Nie ma wątpliwości, że koncentracja w obronie z tak dobrym zespołem, jak Jaga, będzie dużo znaczyć - kończy Norweg.
Transmisję wyjazdowego meczu Jagiellonii z Bodo/Glimt będzie można zobaczyć w Polsacie. Relację tekstową będziecie mogli śledzić na naszym portalu TUTAJ.
Kuba Cimoszko, dziennikarz WP SportoweFakty