Będziesz zaskoczony. Były reprezentant Polski zadebiutował w nowej roli

Instagram / Radosław Majewski / Na zdjęciu: Radosław Majewski
Instagram / Radosław Majewski / Na zdjęciu: Radosław Majewski

Radosław Majewski w ostatnim czasie nie narzeka na brak zajęć. Grę w Zniczu Pruszków łączy z rolą radnego miejskiego. Jakby tego było mało, ostatnio miał okazję zaliczyć aktorski debiut, o czym opowiedział w rozmowie z TVP Sport.

Radosław Majewski, który 9-krotnie występował w seniorskiej reprezentacji Polski, od stycznia br. jest piłkarzem występującego na poziomie Betclic I ligi Znicza Pruszków. Wcześniej grał w Wieczystej Kraków, gdzie występował przez prawie trzy lata po tym, jak wygasł jego kontrakt z australijskim Western Sydney.

37-latek nie skupia się jednak wyłącznie na karierze sportowej. Startował w ostatnich wyborach samorządowych i został radnym Pruszkowa. Już wkrótce Majewskiego będzie można obejrzeć również na dużych ekranach.

23 sierpnia do kin trafi bowiem film "Wróbel". W obsadzie aktorskiej produkcji znajduje się również Radosław Majewski. Doświadczony pomocnik opowiedział o swojej roli w rozmowie z TVP Sport.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to zrobili! Zobacz, jak zabawiły się gwiazdy futbolu i koszykówki

- Gram, co ciekawe, rolę piłkarza, samego siebie. Nie chcę spoilerować, ale miałem też drugą rolę. Przebrałem się za… (Majewski nie zdradził szczegółów drugiej roli - przyp. red) i miałem bardzo intensywne pół roku. Reżyser widział mnie w tym. Lubię nowe wyzwania i próbować się w czymś nowym. Nienawidzę stagnacji - mówił.

W trakcie rozmowy z TVP Sport poruszono również wątek debiutu Majewskiego we freak fightach. Na początku roku, jeszcze przed podpisaniem umowy ze Zniczem, środkowy pomocnik miał otrzymać ofertę od federacji Clout MMA. Ze słów 37-latka wynika jednak, że nie planuje on szybko pojawiać się w oktagonie.

- Mam półtoraroczny roczny kontrakt, ale nie wiem, czy będę na to gotowy. Na razie tego nie widzę. Jeżeli coś się pojawi, to wcześniej będę musiał się dobrze zastanowić. Umowa nie oznacza, że zawalczę we freakach. Nie jest tak, że nie mogę się tego doczekać. W ogóle o tym nie myślę. Teraz liczy się tylko piłka, a także premiera filmu. - mówił.

Umowa Majewskiego ze Zniczem Pruszków obowiązuje do czerwca przyszłego roku. 37-latek w opinii wielu ekspertów przeżywa drugą młodość i prezentuje się z bardzo dobrej strony na boiskach I ligi. Od momentu dołączenia do klubu wystąpił w 16 spotkaniach ligowych, w których zdobył jedną bramkę i zaliczył osiem asyst.

Czytaj też:
Jedna dyskwalifikacja w PKO Ekstraklasie
Lewandowski złożył odważną deklarację przed sezonem. "Jestem przekonany"

Komentarze (0)