Mistrzostwa Europy do lat 19 weszły w decydującą fazę. W pierwszym półfinale zmierzyli się reprezentanci Włoch i Hiszpanii. Bramka na 1:0 dla zespołu z Półwyspu Iberyjskiego padła w 100. minucie. Pozwoliła ona Hiszpanom awansować do finału i mogą oni zostać najlepszą drużyną na kontynencie w 2024 roku tak samo jak seniorska kadra prowadzona przez Luisa de la Fuente.
Dwie akcje półfinału zostały podsumowane absurdalnymi strzałami. Jako pierwszy wyróżnił się negatywnie Jesus Rodriguez. Na zakończenie dobrze przeprowadzonego kontrataku przerosło go pokonanie bramkarza Włochów prawie z punktu do wykonywania rzutów karnych. Mówiąc wprost, przewrócił się na piłce i posłał ją 10 metrów od celu.
Włosi nie pozostali dłużni. Niebawem jeden z nich, a konkretnie Kevin Zeroli tak dostawił stopę do piłki, że poturlała się ona w zupełnie innym kierunku niż bramka Hiszpanii. Zakończenie golem rajdu klubowego kompana z AC Milanu - Diego Sii wydawało się banalne, a jednak okazało się zadaniem ponad możliwości strzelca.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Ostatecznie sposób na zdobycie bramki przeciwnika znalazła Hiszpania, a jej przeciwnikiem w finale mistrzostw Europy będzie drużyna lepsza w półfinale Francji z Ukrainą.
Zobacz kuriozalne pudła w półfinale mistrzostw Europy U-19:
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale
Czytaj także: Mogło dojść do sensacyjnego transferu Messiego? Namawiali go przez 10 dni