Za reprezentacją Polski pierwszy mecz podczas Euro 2024. Biało-Czerwoni przegrali z Holandią 1:2, ale wstydu nie przynieśli. W 16. minucie nasza drużyna objęła prowadzenie po golu Adama Buksy. Później strzelali już tylko Holendrzy, a konkretnie Cody Gakpo i Wout Weghorst.
Spotkanie z trybun stadionu w Hamburgu obserwowali nie tylko kibice, ale także i partnerki naszych piłkarzy. W tym gronie była Oliwia Żurek czyli życiowa partnerka Damiana Szymańskiego, który całe spotkanie z Holandią spędził na ławce rezerwowych.
Żurek nie jest typową WAGs. W porównaniu do innych partnerek piłkarzy nie cieszy się dużą popularnością w sieci. Dla przykładu Annę Lewandowską na Instagramie obserwuje 5,6 mln osób, a Marinę Łuczenko-Szczęsną milion. Partnerkę Szymańskiego obserwuje niespełna 2 tysiące followersów.
ZOBACZ WIDEO: Sonda WP z kibicami w Hamburgu. Polacy jednogłośnie o naszej reprezentacji
Oliwia Żurek nie ma konta na instagramie zapchanego setkami zdjęć przed lustrem, w restauracji czy na siłowni. Wygląda na to, że wiedzie raczej normalne życie studentki Akademii Medycznej.
Na jej profilu znajdują się najważniejsze momenty z jej życia. To zdjęcia z synkiem, który urodził się w lutym tego roku, czy też fotografia zaręczynowego pierścionka.
Żurek pochwaliła się też zdjęciem z narzeczonym, które zrobiono na stadionie w Hamburgu. Można je zobaczyć poniżej. Opublikowała też nagranie z pociągu, którym kibicowała razem z kibicami Biało-Czerwonych.
Polacy po porażce z Holandią są w trudnej sytuacji. W starciu z Austrią nie mogą sobie pozwolić na stratę punktów.
Mecz Polski z Austrią odbędzie się 21 czerwca w Berlinie. Pięć dni później Polacy w Dortmundzie zagrają z Francją.
Czytaj także:
Twierdził, że Polska nie ma szans na awans. Oto co mówi już po meczu
Trzy słowa. Tak Lewandowski zareagował po meczu z Holandią