To był dobry mecz w wykonaniu reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni objęli prowadzenie po golu Adama Buksy, ale potem strzelali już tylko Holendrzy. Do przerwy było 1:1, a do remisu doprowadził Cody Gakpo. Z kolei w końcówce drugiej połowy gola na wagę triumfu dla Pomarańczowych strzelił Wout Weghorst.
Polacy mogą mówić o rozczarowaniu, bo zdobycie punkt było blisko. To Biało-Czerwoni oddali więcej celnych strzałów. Ostatecznie z Hamburga wyjechali bez zdobyczy, ale ich gra mogła się podobać. Zwrócił na to uwagę Kamil Kosowski.
"Pierwsze 45 minut pokazało, że stać nas na odpowiednią grę i przeciwstawianie się silniejszemu zespołowi. Właściwie niedosyt to naprawdę mało powiedziane. Biorąc pod uwagę przedmeczowe przewidywania, Polacy zagrali dobre zawody. Osobiście nie pamiętam meczu, w którym gralibyśmy tak w piłkę. I to przeciwko takiemu rywalowi jak w niedzielę w Hamburgu" - napisał były piłkarz reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO: Raport z Hamburga. "Spotkanie mogło być rozstrzygnięte po kwadransie"
Stwierdził on, że to spotkanie można było rozegrać w innym stylu: głęboko się wycofać i bronić. Selekcjoner naszej kadry Michał Probierz miał jednak zupełnie inny plan na mecz. Co najbardziej podobało się Kosowskiemu?
"To, że w momentach, kiedy spodziewaliśmy się, że Biało-Czerwoni się wycofają i będą próbować przeczekać ciężkie chwile, piłkarze tego nie zrobili. Kiedy tylko były siły i możliwości, grali w piłkę i starali się zdobyć drugą bramkę" - dodał.
Były piłkarz Wisły Kraków żałuje, że gotowy do gry nie był Paweł Dawidowicz, bo - jego zdaniem - przy obu straconych golach minimalnie spóźniony był Bartosz Salamon.
Teraz przed Polakami mecz z Austrią, który odbędzie się 21 czerwca. Pięć dni później Polacy zagrają z Francją.
"Oczywiście Francuzi są bardzo groźni, ale żadnego z naszych grupowych rywali nie powinniśmy przesadnie się bać. Holendrzy w niedzielę mieli na zmieść z boiska, a tak się nie stało" - zakończył Kosowski.
Czytaj także:
Twierdził, że Polska nie ma szans na awans. Oto co mówi już po meczu
Trzy słowa. Tak Lewandowski zareagował po meczu z Holandią