Brazylia nie zwyciężyła w teście przed Copa America

PAP/EPA / Cristobal Herrera-Ulashkevich / Mecz towarzyski: USA - Brazylia
PAP/EPA / Cristobal Herrera-Ulashkevich / Mecz towarzyski: USA - Brazylia

Reprezentacja Brazylii nacieszyła się prowadzeniem przez zaledwie dziewięć minut w meczu towarzyskim z USA. Ostatni sprawdzian Canarinhos przed Copa America zakończył się remisem 1:1.

Na tydzień przed rozpoczęciem Copa America reprezentacja Brazylii stacjonuje w Stanach Zjednoczonych. W grupie turnieju zmierzy się z Kostaryką, Paragwajem oraz Kolumbią. Ambicje Canarinhos są oczywiście znacznie większe niż wyjście z grupy, chcą pozostać w USA aż do finału zaplanowanego na 15 lipca w Miami.

Brazylijczycy zagrali towarzysko z gospodarzem Copa America w Orlando. W ich podstawowym składzie znaleźli się między innymi Alisson, Marquinhos, Rodrygo Goes czy Vinicius Junior. Selekcjoner USA odpowiedział wystawieniem doskonale znanych z europejskich boisk Westona McKenniego, Timothy'ego Weaha czy Christiana Pulisicia.

Oba gole w zakończonym remisem 1:1 meczu padły w pierwszej połowie. Brazylia zdobyła prowadzenie w 17. minucie strzałem Rodrygo Goesa po dograniu Raphinhi. Była to więc akcja zawodników Realu Madryt i FC Barcelony. Zaledwie dziewięć minut wystarczyło Amerykanom do wyrównania na 1:1 uderzeniem Christiana Pulisicia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Po przerwie liczne zmiany personalne, ale nie zmienił się wynik 1:1. Brazylia przeważała, czy to pod względem posiadania piłki, czy liczby strzałów. Tych celnych oddała sporo, ponieważ 12, ale Matt Turner dał się pokonać tylko raz. Tym samym USA zremisowało z Canarinhos po raz pierwszy od 2003 roku i po serii siedmiu porażek.

Dla Amerykanów to dobry prognostyk przed Copa America. W grupie zagrają z Boliwią, Panamą oraz Urugwajem.

USA - Brazylia 1:1 (1:1)
0:1 - Rodrygo Goes 17'
1:1 - Christian Pulisić 26'

Składy:

USA: Matt Turner - Joe Scally (85' Shaquell Moore), Chris Richards, Tim Ream, Antonee Robinson - Giovanni Reyna (65' Johnny Cardoso), Yunus Musah (76' Tyler Adams), Weston McKennie - Timothy Weah (75' Brenden Aaronson), Ricardo Pepi (64' Folarin Balogun), Christian Pulisić

Brazylia: Alisson - Danilo, Marquinhos, Lucas Beraldo, Wendell - Lucas Paqueta (65' Andreas Pereira), Bruno Guimaraes (65' Endrick), Joao Gomes (46' Douglas Luiz) - Raphinha (65' Savio), Rodrygo Goes (83' Gabriel Martinelli), Vinicius Junior

Żółta kartka: Gomes (Brazylia)

Sędzia: Said Martinez (Honduras)

Czytaj także: Mogło dojść do sensacyjnego transferu Messiego? Namawiali go przez 10 dni
Czytaj także: Mourinho uderza we władze Romy. "Niewiele wiedzą o piłce"

Komentarze (1)
avatar
Mariusz Robert Taramina
13.06.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zalosne brazylijskie gwiazdy ktore dalej nie kumaja ze pilka to gra zespolowa , nigdy nic nie wygraja