Koniec marzeń o medalu. Polacy za burtą Euro U-17

Po raz trzeci w historii reprezentacja Polski do lat 17 w finałach mistrzostw Europy dotarła do fazy pucharowej. Dwukrotnie wszystko kończyło się medalem. W walce o półfinał naprzeciwko drużyny Rafała Lasockiego stanęła Portugalia, która okazała się najlepsza w tzw. grupie śmierci.

Nasi rywale dość szybko zadali cios. Już w 5. minucie do piłki przed polem karnym doszedł Eduardo Felicissimo. Piłka po strzale odbiła się jeszcze od obrońcy i przy słupku wpadła do naszej bramki. Mateusz Jeleń nie był skutecznie interweniować.

Pięć minut później Polacy mogli wyrównać. Z piłką ruszył Oskar Pietuszewski, strzał w kierunku dalszego słupka odbił bramkarz. Po niewiele ponad dwóch kwadransach Portugalia mogła zadać drugi cios i niemal zamknąć mecz. Gabriel Silva znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, Jeleń efektowną interwencją uratował naszą drużynę.

To Polakom udało się trafić w 34. minucie. Po dalekim wrzucie z autu i zgraniu piłki głową Michael Izunwanne z ok. ośmiu metrów do siatki. Strata gola zmotywowała Portugalczyków, którzy zaatakowali i przed przerwą zdążyli zmarnować trzy świetne okazje. Po dwóch uderzeniach piłka zatrzymywała się na słupku i poprzeczce.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można oglądać w nieskończoność! Cudowne uderzenie w futsalu

Po zmianie stron początkowo atakowali Portugalczycy, ale nie byli w stanie poważniej zagrozić Jeleniowi. W końcu swoich szans zaczęli szukać Polacy. To jednak rywale w 57. minucie mogli trafić na 2:1. Mocno z ostrego kąta uderzył Martin Cunha, bramkarz wybił piłkę ponad bramkę.

Gol dla naszych rywali padł dwie minuty później. Po szybkiej akcji i dograniu z lewej strony strzał Geovanego Quendy odbił Jeleń, ale w zamieszaniu piłka trafiła w Ricardo Morę i znalazła się w naszej bramce.

Strata gola sprawiła, że Polacy musieli zaatakować. Początkowo to wyjścia Portugalczyków wyglądały groźniej. Gole po nich nie padały. Jeleń umiejętnościami nie musiał się popisać. Z kolei Biało-Czerwoni nie byli w stanie zmusić do poważniejszego błędu, dość nerwowych w tyłach, przeciwników.

W końcówce Polacy szukali wyrównania i w efekcie doprowadzenia do rzutów karnych. W 81. minucie Bartosz Mazurek uderzał z ośmiu metrów. W bramkę nie trafił. To była najlepsza okazja Biało-Czerwonych na doprowadzenie do remisu. Portugalczycy mogli trafić nas w 86. minucie, kiedy Gabriel Silva w sytuacji sam na sam nie był w stanie pokonać Jelenia.

Biało-Czerwoni w ostatnich minutach zepchnęli Portugalczyków pod ich bramkę, klarownej szansy sobie nie wykreowali.. Rywale dowieźli skromną przewagę do końca i mogli cieszyć się z awansu do półfinału.

Portugalia U-17 - Polska U-17 2:1 (1:1)
1:0 - E. Felicissimo 5'
1:1 - M. Izunwanne 34'
2:1 - R. Mora 59'

Składy:
 
Portugalia U-17: D. Ferreira - E. Mota, G. Silva (87' A. Patrao), R. Mota (45' A. Sousa), M. Cunha - R. Mora (87' T. Ferreira), E. Felicissimo, J. Simoes (58' C. Varela) - G. Quenda, R. Silva, E. Fernandes (58' D. Daiber).

Polska U-17: M. Jeleń - B. Kriegler (79' B. Mazurek), K. Potulski, D. Szwiec - M. Szczepaniak (67' S. Gieroba), D. Sarapata (60' I. Brzyski), M. Dziewiatowski (79' J. Leszczynski), J. Adkonis, D. Mazurek (60' M. Wroblewski) - O. Pietuszewski, M. Izunwanne.

Żółte kartki: Quenda (Portugalia) oraz Dziewiatowski, Pietuszewski, Brzyski (Polska).

Sędzia: Jasper Vergoote (Belgia).

Czytaj także:
Efektowny mecz Polski U-17. To nie koniec emocji
Popis młodego Polaka. Zrobił to jak Lewandowski