35-letni Kamil Grosicki w tym sezonie PKO Ekstraklasy pokazał, że nadal znajduje się w bardzo dobrej formie. Skrzydłowy w rozgrywkach ligowych zanotował double-double, strzelając 13 goli i asystując przy 14 bramkach kolegów.
W poniedziałek (27.05) odbyla się gala Ekstraklasy transmitowana przez Canal+. Grosicki najpierw odebrał na niej nagrodę dla najlepszego pomocnika, a później otrzymał też wyróżnienie przyznane najlepszemu piłkarzowi ligi.
- Bardzo się cieszę z tej nagrody. Doceniam ją dlatego, że głosują tutaj koledzy z boiska, piłkarze drużyn przeciwnych. To chyba pokazuje, jak ta nagroda jest ważna i jak koledzy doceniają to co robisz na boiskach Ekstraklasy - mówił Grosicki, odbierając nagrodę wręczaną przez ministra sportu Sławomira Nitrasa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! To może być gol sezonu
Grosicki sięgnął po wyróżnienie dla najlepszego piłkarza Ekstraklasy po raz drugi z rzędu. Na ubiegłorocznej gali również został wybrany MVP całej ligi. Jak poinformowali prowadzący wydarzenie, "Turbo Grosik" tym samym zapisał się w historii, zostając pierwszym zawodnikiem, któremu udało się obronić wywalczoną przed rokiem nagrodę.
Przypomnijmy, że doświadczony skrzydłowy dołączył do Pogoń Szczecin przed startem sezonu 2021/2022. Od tego czasu rozegrał dla "Portowców" łącznie 133 mecze, w których zdobył 40 bramek i zanotował 38 asyst.
Podczas swojej przemowy Grosicki podkreślił, że chętnie zamieniłby nagrody indywidualne na osiągnięcia drużynowe. W tym sezonie Pogoń Szczecin po raz kolejny nie wywalczyła bowiem żadnego trofeum. Zespół z Pomorza zajął ostatecznie 4. miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy, a w finale Puchary Polski niespodziewanie przegrał 1:2 z występującą w Fortunie I lidze Wisłą Kraków.
Czytaj też:
Zagłębie Lubin podjęło decyzję ws. Waldemara Fornalika
Sensacyjne powołanie na Euro 2024? "Nie sposób go pominąć"