Xavi w styczniu ogłosił swoje odejście z FC Barcelony. Po namowach zarządu zmienił zdanie, co ogłosił wspólnie z Joanem Laportą podczas konferencji prasowej, która odbyła się kilka tygodni temu. W ostatnim czasie pojawiało się jednak coraz więcej informacji, które wskazywały na to, że prezydent klubu rozmyślił się i zamierza pożegnać się z hiszpańskim trenerem.
Oburzenie władz Barcelony miały wywołać komentarze Xaviego wygłoszone przed spotkaniem z Almerią. Podczas konferencji szkoleniowiec odniósł się do sposobu prowadzenia polityki transferowej przez Barcelonę.
Teraz już wiemy, że saga finalnie zakończyła się zwolnieniem Xaviego Hernandeza z funkcji pierwszego szkoleniowca "Dumy Katalonii".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak się żegnać, to z przytupem. Klopp nieźle zaszalał!
Powstałe w wyniku kolejnych dywagacji zamieszanie i ostateczna decyzja zarządu Barcelony wywołały jednak falę komentarzy. Xavi jest w końcu prawdziwą ikoną Barcelony, która zdaniem wielu nie została potraktowana sprawiedliwie.
Do sprawy odniósł się nawet trener ligowego rywala, Quique Sanchez Flores. Szkoleniowiec Sevilli krytycznie wypowiedział się na temat traktowania swoich legend przez Barcelonę i przypomniał, że w niedalekiej przeszłości zarząd "Dumy Katalonii" w bardzo złym stylu rozstawał się również z innymi zasłużonymi dla klubu personami.
- Nie powinienem tego mówić... ale jak źle Barcelona traktuje swoje legendy! Co za zła seria. Z Koemanem, Messim, a teraz z Xavim - mówił Quique Sanches Flores.
- Chciałbym, żeby kluby dobrze traktowały swoje legendy. Byłoby fantastycznie - dodał szkoleniowiec, który po zakończeniu sezonu również odejdzie ze swojego stanowiska.
FC Barcelona zakończy sezon La Liga niedzielnym spotkaniem, w którym zmierzy się z Sevillą. Będzie to ostatni mecz Xaviego w roli szkoleniowca "Dumy Katalonii". Jego następcą najprawdopodobniej zostanie Hansi Flick.
Zobacz też:
Gromy spadły na FC Barcelonę po decyzji ws. Xaviego. "Parodia"
Flick zgodził się na dużą obniżkę pensji w Barcelonie