Wiadomo już, że wraz z końcem sezonu z drużyną Brighton and Hove Albion pożegnał się Roberto De Zerbi. To otworzyło lawinę spekulacji, bowiem Włoch łączony był m.in. z Barceloną, Milanem, Bayernem czy Manchesterem United.
Plotki te niejako uciąć postanowił sam zainteresowany, który w rozmowie z BBC ujawnił, jak wygląda jego obecna sytuacja i plany na najbliższą przyszłość.
- W tej chwili nie ma w grze żadnego klubu. Nikt mi nic nie oferował - podkreślił De Zerbi.
Włoch wskazał jednak także wymarzoną destynację, gdy zechce powrócić na ławkę trenerską. - Nie wiem kiedy i dokąd wrócę, ale praca w Premier League była zaszczytem. Mam nadzieję, że znów będę mógł tu pracować.
44-latek ujawnił także powody swojego dość zaskakującego rozstania z klubem. - Nie osiągnęliśmy porozumienia, aby kontynuować współpracę. Chcę trzymać się swojej drogi. Bardzo dobrze wiem, co chcę robić i wiem, że jestem trenerem i muszę zaakceptować politykę klubu Dali mi niesamowitą szansę poznania niesamowitych ludzi, gry i pracy w Premier League, gry w Lidze Europy fanów i o tym nie mogę zapomnieć - podsumował.
Roberto De Zerbi pracował w Brighton od września 2022 roku. Wcześniej Włoch prowadził takie drużyny jak Szachtar Donieck, Sassuolo, Benevento, Palermo czy Foggię.
Czytaj także:
- Polak błysnął w derbach Stambułu [WIDEO]
- Ederson wyprzedził Schmeichela
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o polskim bramkarzu. Zobacz, co wyrzucił w trybuny