Nie jest tajemnicą, że PKO Ekstraklasę, czy to ogólnie rzecz biorąc polski rynek bardzo uważnie obserwują zagraniczni skauci. Dzieje się tak cały czas i na radarze są nie tylko kluby z ligowej czołówki, ale też tak zwana "klasa średnia".
W tym przypadku mowa o Stali Mielec, która latem, podobnie jak w poprzednich sezonach, zdecydowała się na wypożyczenie do siebie zdolnego zawodnika, który w swoim macierzystym klubie nie miał dużych szans na grę. Mowa o Łukaszu Gerstensteinie ze Śląska Wrocław.
19-latek nie gra spektakularnej kampanii, ale regularnie notuje naprawdę dobre mecze, czym przykuwa uwagę obserwatorów. Jak się okazuje, w jego kierunku zaczęli też spoglądać przedstawiciele jednego z tureckich potentatów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o polskim bramkarzu. Zobacz, co wyrzucił w trybuny
Z informacji podanych przez turecki portal Kuzey Ekspres wynika, że młody wahadłowy znalazł się na celowniku Trabzonsporu. Sprowadzenie obecnego zawodnika Stali Mielec może być korzystne z perspektywy finansowej i to zapewne ma swój wpływ na takie zainteresowanie.
Bowiem jego umowa ze Śląskiem Wrocław wygaśnie już po zakończeniu tego sezonu, więc na ten moment wszystko wskazuje na to, że wraz z końcem czerwca Gerstenstein będzie wolnym zawodnikiem. Choć oczywiście Stal Mielec, do której ten jest wypożyczony, chciałaby podpisać z nim nowy kontrakt, aby coś zarobić na jego odejściu. Taki scenariusz jest jednak wątpliwy.
Czytaj też:
Bunt. "Lewy" stracił szatnię (OPINIA)
Lewandowski przemówił na Instagramie