Po odejściu z Legii Warszawa, snajper trafił do Górnika Zabrze, gdzie uwierzył w niego Lukas Podolski. Szymon Włodarczyk dużo zawdzięcza byłemu mistrzowi świata, bowiem mógł regularnie wykonywać "jedenastki" i dzięki temu wypromować się.
Dziewięć goli strzelonych w poprzednim sezonie PKO Ekstraklasy wystarczyło, żeby zapracować na zagraniczny transfer. Młodzieżowy reprezentant Polski zdecydował się na nieoczywisty kierunek, wybierając ofertę Sturmu Graz.
Trzeci najdrożej sprzedany piłkarz w historii Górnika (2,2 mln euro) w Austrii miał obiecujące początki. Dobrze spisywał się w okresie przygotowawczym i znalazł drogę do siatki w oficjalnym debiucie. Potem niespodziewanie stracił regularność w zdobywaniu bramek.
Polak na zakręcie
W ostatnim czasie Włodarczyk gra mało bądź wcale. Od półtora miesiąca nie pojawił się nawet na placu gry. Zresztą aby przypomnieć sobie jego ostatniego gola, trzeba cofnąć się aż do 5 listopada 2023 roku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siadło idealnie! Bramkarz nic nie mógł zrobić
W pewnym momencie Włodarczyk był przymierzany do seniorskiej drużyny narodowej, jednak aktualnie znajduje się na zupełnym marginesie. Według lokalnego dziennikarza, zdecydowanie przegrywa rywalizację o miejsce w składzie.
- Z tego, co wiem, aktualnie po prostu nie jest w formie. Z perspektywy trenera Christiana Ilzera, William Boeving, Mika Biereth oraz Amady Camara są w tej chwili silniejsi. Z kolei Seedy Jatta wraca do formy po kontuzji - tłumaczył Burghard Enzinger z "Kronen Zeitung".
Czołowymi postaciami Sturmu Graz są Boeving i 20-letni Biereth. Duńczyk dobrze radzi sobie na wypożyczeniu, lecz po zakończeniu sezonu znowu zamelduje się w Londynie. Włodarczyk może upatrywać szansy w tym, że dojdzie do przetasowań na pozycji numer "dziewięć".
- Moim zdaniem, Włodarczyk ponownie dostanie swoją szansę. Ponadto Mika Biereth jest jedynie wypożyczony z Arsenalu i wróci do angielskiego klubu po tym sezonie. Nie sądzę, żeby Sturm chciał go wypożyczyć - skomentował Austriak.
Liga Mistrzów na horyzoncie
W lidze austriackiej nieprzerwanie od sezonu 2013/14 Red Bull Salzburg zdobywał tytuły. Zespól Włodarczyka jest na autostradzie do mistrzostwa i trudno sobie wyobrazić, żeby zaliczył potknięcie na finiszu rozgrywek.
Sturm Graz ma do rozegrania jeszcze dwa spotkania i aktualnie przewaga tej drużyny nad drugimi "Bykami' wynosi sześć oczek. Nawet zdobycie mistrzostwa najprawdopodobniej nie wpłynie na przyszłość kilku kluczowych graczy.
- To wszystko jest otwarte. Klub może opuścić dwóch lub trzech najlepszych zawodników, ponieważ chcą wyjechać za granicę. Wątpliwe jest, czy Liga Mistrzów przekona ich do pozostania - przewiduje ekspert.
Mistrz Austrii automatycznie zakwalifikuje się do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Czy w związku koniecznością gry na kilku frontach Sturm jeszcze bardziej wzmocni rywalizację? Nasz rozmówca jest zdania, że Włodarczyk może spać spokojnie.
- Sturm z pewnością zmodernizuje skład, ale wszystko będzie w granicach normy. Klub nie będzie inwestował w transfery więcej niż zwykle przez Ligę Mistrzów - uzupełnił Burghard Enzinger.
Rafał Szymański, WP SportoweFakty
Czytaj więcej:
Kiedyś znał go każdy w Polsce. Nie uwierzysz, czym się dziś zajmuje
Dramat Górnika Zabrze w meczu ze Stalą Mielec