W meczu czołowych drużyn Serie A, które walczą o miejsce w Lidze Mistrzów, emocji nie zabrakło. Od 15. minuty prowadziła AS Roma, dla której gola strzelił Romelu Lukaku. Belg pozbawił czystego konta Wojciecha Szczęsnego kopnięciem z idealnej pozycji. Wykonał dobitkę uderzenia zablokowanego niefortunnie przez Federico Gattego.
Kwadrans później było 1:1 za sprawą Bremera. Więcej goli w Rzymie już nie padło, a w drugiej połowie na boisku oglądaliśmy jeszcze Nicolę Zalewskiego (AS Roma) oraz Arkadiusz Milik (Juventus). Jednak bohaterem meczu znów był Szczęsny, który uratował zespół przed porażką.
I to właśnie Szczęsny spośród polskich piłkarzy dostał najwyższe noty od włoskich mediów. Według "Corriere della Sera" zasłużył na "siódemkę" w dziesięciostopniowej skali, gdzie "jedynka" to występ poniżej krytyki, a "dziesiątka" - klasa światowa. "Uratował Juventus. Najpierw zrobił to po strzale Kristensena, a na końcu spotkania zatrzymał Abrahama" - uargumentowano.
ZOBACZ WIDEO: Kwiatkowski ostro o kadrze Santosa. "Piłkarze nie wiedzieli, o co mu chodzi"
Taką samą notę dał Szczęsnemu portal calciomercato.com. "Przegonił kpiny" - oceniono. Z kolei włoskie Eurosport i Sky oceniły go na 6,5. "Pokonany przez Lukaku. Miał kilka dość lekkomyślnych wyjść. Zaliczył ważną interwencję przy strzale Abrahama" - dodano.
Niżej stały notowania pozostałych Polaków. Zalewski na boisku pojawił się w 46. minucie i zgodnie został oceniony na "szóstkę". "Miał dobry wpływ", "uczestniczył w oblężeniu rywala" - uargumentowano. Również na "szóstkę" zasłużył Milik, który na boisku grał przez kwadrans. "Starał się dać Juventusowi odetchnąć" - czytamy.
W tabeli Serie A Juventus zajmuje trzecie miejsce i w swoim dorobku ma 66 punktów. AS Roma jest piąta i wywalczyła 60 "oczek".
Czytaj także:
Więcej Polaków niż goli w hicie Serie A. Wojciech Szczęsny ratował wynik
Kapustka wyleciał z boiska. Pokazali nagranie
na Instagramie 
na Facebooku 
