Za oknem wiosna, powoli zbliża się letnie okno transferowe i kluby szukają wzmocnień. Okazuje się, że nie tylko na boisku, wydając grube miliony funtów (w przypadku Premier League) za zawodników.
Władze Brighton & Hove Albion postanowiły zadbać o sztab medyczny. Jak poinformował Florian Plettenberg, od 1 lipca pracę w tym klubie rozpocznie profesor doktor Florian Pfab, aktualnie będący w sztabie medycznym Eintrachtu Frankfurt.
Jest on uważany za jednego z najbardziej prestiżowych lekarzy sportowych w Niemczech.
Brighton zapłaci za niego 250 tys. euro. Zostanie szefem działu medycznego. Można się też domyślić, że jego pensja również nie będzie należała do najniższych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką robią cuda. To po prostu trzeba zobaczyć
Pfab dotychczas nie pracował tylko w Brighton. Miał też praktykę w Monachium, gdzie leczył różne gwiazdy Bundesligi. Taki transfer prawdopodobnie nie wydarzył się nigdy wcześniej, co tylko pokazuje, jak dużą wagę do spraw zdrowotnych przykładają w Premier League.
W latach 2004-2009 Pfab pracował jako lekarz klubowy w drużynie Bayernu Monachium, następnie przeniósł się do FC Ingolstadt jako dyrektor medyczny, a w 2019 roku trafił do Eintrachtu.
Jego praca sprawiła, że Eintracht od lat jest jedną z drużyn z najmniejszą liczbą kontuzji mięśniowych w całej Bundeslidze.
CZYTAJ TAKŻE:
Anglicy byli zachwyceni Polakiem. "Tego jeszcze nie widzieliśmy"
Szaleństwo w Gdańsku. Padnie rekord frekwencji w Fortuna I lidze