W momencie transferu Mikaela Ishaka do Lecha Poznań wydawało się, że bardzo ciężko będzie mu zastąpić odchodzącego wówczas z klubu Christiana Gytkjaera. Wtedy Duńczyk uchodził za kluczową postać w zespole, ale jego brak nie był długo odczuwalny.
Bowiem sprowadzony latem 2020 roku Ishak bardzo szybko wdrożył się do zespołu i pozwolił kibicom na dość bezbolesne zapomnienie o Gykjaerze. Szwed teraz wyprzedził Duńczyka w dość istotnej klasyfikacji w historii klubu.
Dotychczas to właśnie Gytkjaer był najlepszym zagranicznym strzelcem w historii Lecha. W trakcie swojej przygody w Wielkopolsce zdobył on 65 bramek i wydawało się, że może być ciężko o pobicie tego efektownego rezultatu.
ZOBACZ WIDEO: Co dalej ze Szczęsnym? "Lewy" szczerze o jego końcu kariery
Tak się wydawało, ale ostatecznie teraz to właśnie Ishak jest już na czele tej klasyfikacji. Szwed w sobotnim starciu z Puszczą Niepołomice strzelił swojego 66. gola w barwach Lecha, więc oczywiście wyprzedził swojego poprzednika.
Ten gol może być istotny dla napastnika, ale całej drużynie ostatecznie niewiele dał. Kolejorz przegrał w Krakowie 1:2 i dość mocno skomplikował sobie sytuację w walce o mistrzostwo Polski. Takie wpadki nie powinny mu się zdarzać.
Czytaj też:
Jest zastępca Roberta Lewandowskiego
Lech ośmieszony przez beniaminka!